Przeciwko atomowi

i

Autor: M. Czekańska/ FB Bałtyckie SOS

elektrownia atomowa

Tysiące podpisów przeciwko atomowi. Czy zatrzymają plany rządu?

Sprzeciw przeciwko budowie elektrowni jądrowej na Pomorzu trafił do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Lokalne stowarzyszenie zebrało ponad 10 tysięcy podpisów w tej sprawie!

Budowa pierwszej w Polsce elektrowni atomowej jeszcze nie ruszyła, wciąż trwają natomiast protesty oraz procedury związane z inwestycją. Największy w tej sprawie sprzeciw został sformalizowany: zebrano podpisy oraz złożono je odpowiednim instytucjom - to działania koordynowane przez Stowarzyszenie Bałtyckie SOS.

Sprzeciw w sprawie budowy elektrowni w gm. Choczewo

To co jest pewne na dzień dzisiejszy to fakt, że w 2021 roku spółka Polskie Elektrownie Jądrowe opublikowała raport, w którym wskazała Lubiatowo-Kopalino (gmina Choczewo) jako lokalizację preferowaną dla elektrowni jądrowej. Specjaliści podkreślili, że miejsce to "spełnia wszystkie wymagania środowiskowe stawiane tego typu obiektom i jest bezpieczna dla mieszkańców". 

Przeciwko tej decyzji oraz całej inicjatywie usytuowanie elektrowni na brzegu Bałtyku protestuje Stowarzyszenie Bałtyckie SOS. 24 sierpnia 2023 r. wraz z przedstawicielami EKO-UNIA i Zieloni Warszawa w kancelarii Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska złożono 10 000 podpisów przeciwko budowie elektrowni jądrowej w Słajszewie w gminie Choczewo.

Wielu ludzi w gminie i regionie nie zdaje sobie sprawy z wielkości ingerencji tej elektrowni w środowisko i krajobraz, warunki i uciążliwość życia mieszkańców, wpływ na turystykę np. przez realną groźbę częstszego powstawania zakwitów sinic oraz negatywnego wpływu na rybołówstwo zrzutu ciepłych wód chłodniczych z EJ do Bałtyku. Ta największa nad Bałtykiem elektrownia atomowa o mocy ponad 3,7 GW, nasz spokojny ekologiczny i turystyczno-rolniczy region już na etapie budowy przekształci w przemysłowy koszmar.Mamy nadzieję, że nasz głos w demokratycznym państwie zostanie wzięty pod uwagę i w końcu w mediach pojawią się informacje na temat naszego sprzeciwu.

- napisali przedstawiciele Stowarzyszenia Bałtyckie SOS na swojej stronie. 

Członkowie, którzy wprost przeciwstawiają się atomowi oraz całej inwestycji od roku organizują protesty i apelują do władz o zmianę decyzji. Wskazują na brak należytych konsultacji z mieszkańcami, kampanie informacyjne wskazujące jedynie korzyści płynące z budowy elektrowni i brak rzetelnej informacji o nieodwracalnym  wpływie na środowisko.  

Mieszkańcy, którzy sprzeciwiają się budowie inwestycji mówią o tym, że chcą mieć wpływ na zapobieżenie wycince blisko 700 ha. lasów pod budowę elektrowni jądrowej oraz kolejnych setek hektarów pod tzw. infrastrukturę towarzyszącą m.in. linie energetyczne i inne elementy infrastruktury towarzyszącej.

Wycinanie hektarów zdrowego lasu i betonowanie jednej z ostatnich dzikich plaży na której gnieżdżą się rzadkie gatunki ptaków i odpoczywają foki, w imię rzekomego ratowania klimatu, jest tragicznym nonsensem - bez dzikiej przyrody nie ma stabilnego klimatu.Na budowie elektrowni w tym regionie, przegramy wszyscy - bez wątpienia jest najgorsza z możliwych lokalizacji, dlatego atomowi w gminie mówimy stanowcze NIE!

- argumentowali z kolei Zieloni Warszawa.

Wszystkie informacje dotyczące tego na jakim etapie jest inwestycja zebraliśmy w tekście o pierwszej elektrowni jądrowej na Pomorzu.

GALERIA: Najpiękniejsze plaże województwa pomorskiego

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: redakcja.trojmiasto@eska.pl

Pomorskie: Zmiany na mapie Polski. Gdańsk i Gdynia największymi miastami w Polsce