- W ostatnich tygodniach obserwujemy zwiększoną liczbę chorych przebywających na SOR głównie bez skierowań. Na obecny problem składają się: znaczna liczba zgłoszeń, w tym znaczny odsetek stanowią osoby starsze - mówi Katarzyna Brożek, rzecznik Copernicus.
Kolejnym problemem jest ograniczona liczba miejsc internistycznych.
Czasami tego pacjenta musimy jednak zatrzymać w szpitalu. Wtedy jest przyjmowany na oddział szpitalny. Ale tu z miejscami również jest ciężko Należy jednak pamiętać, że nasz personel robi absolutnie wszystko, by udzielić pomocy
- dodaje rzeczniczka.
Obłożenie w szpitalach w Gdyni i Wejherowie
Trudna sytuacja jest również w szpitalach Gdyni i w Wejherowie.
Pacjenci, którym nie uda się dostać do lekarza POZ szukają pomocy w Izbach Przyjęć lub też SOR. Trend jest ogólny i wiąże się m.in. z wysoką częstością zachorowań na infekcje wirusowe, w tym grypę, COVID czy RSV.
- dodaje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich.
Zdaniem medyków szczyt zachorowań na grypę dopiero przed nami. Prognozy mówią, że na przełomie lutego i marca przynajmniej 7-krotnie wzrośnie liczba zakażonych