Oblana matura to zdecydowanie jedna z najgorszych informacji, którą może usłyszeć uczeń. Taką wiadomość trzymał 19-letni Kamil. Okazało się, że na 70 możliwych punktów Kamil zdobył tylko 11. Za interpretację nie otrzymał ani jednego punktu. Postanowił odwołać się od wyniku.
Po złożeniu przez nastolatka wniosku o weryfikację, decyzją z 27 lipca, OKE w Gdańsku uznała koncepcję Kamila "za częściowo zgodną z utworem". Zatem zdobył już punkty za różne kryteria. W efekcie ocena interpretacji podniosła się z zera do 21 pkt. Z matury z polskiego 19-latek zebrał zatem 32 pkt, czyli 46 proc.
Portal Onet.pl o zdanie na temat interpretacji wiersza postanowił zapytać autora utworu – Józefa Barana. Krakowski poeta w odpowiedzi podkreślił, że choć interpretacja Kamila nie pokrywa się w całości z jego przekazem, to poezja jest wieloznaczna, a w jej odczytywaniu niezwykle ważna jest nie tylko rola nadawcy, ale także odbiorcy.
Mój wiersz jest dość wieloznaczny, ale uprawnione było odczytanie go w taki sposób, w jaki zrobił to uczeń, choć o horacjańskiej radości ja tam nie piszę. W ogóle niczego nie zalecam, to podmiot zbiorowy najpierw w formie bezokolicznikowej radzi żyć tak albo inaczej. Przy czytaniu poezji ważny jest nie tylko poeta, lecz, w połowie nawet, odbiorca, czytelnik, który podkłada pod słowa poety własne doświadczenie. Nie jest to "prosta" matematyka, że dwa razy dwa równa się cztery. Poezja może być wieloznaczna i to jej przewaga nad płaską prozą
Jak dodaje Gezata Krakowska, Kamil, że mimo „zwycięstwa nad systemem” wciąż czuje się poszkodowany, bo pierwotny wynik matury przekreślił jego szansę na wzięcie udział w podstawowej rekrutacji na studia. Z kolei Irena Kulesz, wicedyrektor OKE w Gdańsku zaznaczyła, że ta sytuacja "świadczy tylko o tym, że każdy błąd jest naprawiony zgodnie z procedurami i w jak najszybszym terminie".