Dziury w drogach

i

Autor: Monika Czekańska

drogi

To nie są drogi, to pobojowisko. Gdzie zgłaszać kratery w miejskich drogach?

Czasem powiedzieć dziura w drodze to zdecydowanie za mało. Po mroźnej zimie i kilku tygodniach z dużymi wahaniami temperatur służby miejskie nie nadążają z łataniem dziur na drogach. Efektem są częste uszkodzenia pojazdów i wzmożony ruch w warsztatach samochodowych. Co zrobić, gdy uszkodzimy samochód?

W dłuższym okresie użytkowania nawierzchnia starzeje się i staje się bardziej podatna na uszkodzenia. Jej kondycja zależy również od sposobu eksploatacji tj. natężenia ruchu i obciążenia ruchem oraz stanu technicznego infrastruktury wbudowanej w pasie drogowym. W efekcie z upływem lat powstają pęknięcia i rysy. Warunki zimowe tj. tzw. przechodzenie temperatury przez zero (dodatnia temperatura w ciągu dnia i ujemna w nocy) i dodatkowo występujące opady deszczu i śniegu, powodują, że woda dostaje się w w głąb nawierzchni, zamarza rozszerzając swoja objętość, tym samym powoduje „wypchnięcie” części nawierzchni.

Tak zazwyczaj sprawę komentują urzędnicy. Chciałoby się powiedzieć, sorry, taki mamy klimat, ale kierowców to nie pociesza. Co, gdy wpadniemy w dziurę i z tego powodu nasz samochód ulega uszkodzeniu. Podpowiadamy co zrobić.

Przebite opony należą do najczęściej spotykanych uszkodzeń spowodowanych wjechaniem w dziurę na drodze. Koszt nowych to kilkaset złotych. 

Większa dziura to większy problem. Przebitym oponom często towarzyszą skrzywione felgi. W zależności od skali zniekształcenia, felgi mogą wymagać naprawy lub wymiany na nowe. Podczas najechania na głęboką dziurę często uszkodzeniu ulegają też elementy zawieszenia, takie jak wahacze, drążki kierownicze czy amortyzatory. W skrajnych przypadkach wjechanie w dziurę może spowodować utratę kontroli nad pojazdem, co niesie ryzyko kolizji lub wypadku drogowego.

Każda droga podlega określonemu nadzorowi, co reguluje Ustawa o drogach publicznych z 21 marca 1985 r. Podmiotem odpowiedzialnym za stan techniczny jezdni jest zarządca drogi. To w jego gestii jest utrzymanie dróg w takim stanie, aby korzystanie z nich było bezpieczne i nie groziło uszkodzeniem samochodów oraz pozostałych pojazdów. Do obowiązków zarządcy należy m.in. utrzymanie nawierzchni drogi w dobrym stanie i okresowe sprawdzanie jej stanu.

Kto zapłaci za zniszczenia po wjechaniu w dziurę w drodze?

Jeśli Twoje auto zostało uszkodzone z powodu wjechania w dziurę, powinieneś zgromadzić jak najwięcej dowodów zaistniałego zdarzenia. Odpowiednio wykonane zdjęcia to podstawa. Zadbaj, aby znalazła się na nich dziura w drodze i uszkodzony samochód. Na fotografiach powinny być widoczne numery rejestracyjne auta.

Kluczowe jest ustalenie, kto jest zarządcą szlaku komunikacyjnego, na którym doszło do uszkodzenia samochodu. Na drogach prywatnych w ustaleniu właściciela pomoże nam starostwo. W przypadku dróg publicznych będzie to:

  • drogi krajowe i autostrady podlegają Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA);
  • drogi wojewódzkie znajdują się w gestii odpowiedzialności zarządu województwa;
  • drogi powiatowe podlegają zarządowi powiatu;
  • drogi gminne polegają wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta.

Zarządcy dróg mają najczęściej gotowe wnioski. Za szkodę zapłaci właściciel drogi lub ubezpieczyciel. 

Co roku po zimie wzrasta liczba kierowców, którzy zgłaszają szkody spowodowane złym stanem dróg. Warto pamiętać, że za tego typu zdarzenia odpowiedzialność ponosi najczęściej zarządca drogi i to on jest zobowiązany do pokrycia kosztów naprawy pojazdu. Dobra wiadomość jest taka, że w większości przypadków zarządcy dróg posiadają ubezpieczenie OC. W ramach polisy ubezpieczyciele przejmują na siebie roszczenia poszkodowanych kierowców. Dotyczy to także szkód spowodowanych ubytkami w jezdni. Kierowcy mogą także ubiegać się o odszkodowanie ze swojej polisy AC. To w wielu przypadkach najszybsza droga do otrzymania pieniędzy na naprawę auta – mówi Damian Andruszkiewicz, odpowiedzialny za ubezpieczenia komunikacyjne w Compensa TU SA Vienna Insurance Group dla MotoFaktów.

Pomorskie. Wybuch podczas światełka do nieba na hali sportowej w Rumi