O Rumi i nietypowych rozwiązaniach komunikacyjnych usłyszała cała Polska już lata temu. Rozwiązanie drogowe nazwane "rondo jajo" trafiło do zestawienia absurdów drogowych w jednym z popularnych programów telewizyjnych. Opisane wtedy skrzyżowanie to rondo Dębogórskiej, Gdyńskiej, Derdowskiego i Chełmińskiej, które w istocie ma niespotykany kształt, a pasy jezdni prowadzą wokół podłużnej wysepki, a nie dookoła, jak w tradycyjnym rondzie.
Teraz na jednej z głównych ulic pojawiło się kolejne rozwiązanie szokujące kierowców. Często uczęszczane skrzyżowanie ul. Dąbrowskiego z Piłsudskiego stało się nowym rondem w Rumi. Wszystko praktycznie w jeden dzień - jak to możliwe? Urząd Miasta zdecydował się na niekonwencjonalne rozwiązanie i zanim przebuduje skrzyżowanie, zmienił organizację ruchu wprowadzając tu ruch okrężny - jak na rondzie. Środek skrzyżowania oznaczono kolorowymi nakładkami na asfalcie (tzw prefabrykatem), powierzchnię wyłączoną z ruchu wymalowano czerwoną farbą.
Jedni nazywają rozwiązanie prowizorką, inni gospodarnością, a co skłoniło miasto to podjęcia takiej decyzji? Jak tłumaczy urząd, tymczasowe rozwiązanie ma być testem, oraz oszczędniejszą wersją dużej inwestycji, a przede wszystkim mogło być szybko wprowadzone.
Odpowiednio wymalowane zostały pasy, postawione znaki. Na środku wymalowano czerwone koło, które mieszkańcy powinni okrążać. Wszystko po to, by poprawić bezpieczeństwo kierowców i pieszych, w niebezpiecznym miejscu. Sceptycy już narzekają na korki, zadowoleni z rozwiązania wskazują - że obyło się bez utrudnień związanych z budową.
Takie tymczasowe oznakowanie będzie obowiązywało przez około 2 lata w czasie, kiedy będziemy robili projekt docelowy a później, mam nadzieję prawdziwe rondo .To kolejny projekt, po rondzie Pileckiego, skrzyżowaniu Starowiejskiej, Wybickiego i Roszczynialskiego, skrzyżowaniu Kosynierów i Tysiąclecia czy też Różanej z Tysiąclecia, gdzie zwiększone zostanie bezpieczeństwo zarówno kierowców jak i pieszych
- napisał Ariel Sinicki, wiceburmistrz Rumi, na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]