dzwon

i

Autor: Dzwon ze statku „SS Frankfurt” // fot. Marek Cacaj / Baltictech

„SS Franfurkt” odnaleziony! Płetwonurkowie z Gdyni odkryli wrak z czasów II wojny światowej

2021-07-24 16:26

Dno Bałtyku skrywa wiele tajemnic – co jakiś czas przekonują się o tym płetwonurkowie, którzy eksplorują morskie głebiny. Na początku lipca ekipa z Baltictech odnalazła „SS Frankfurt”. To statek z czasów II wojny światowej, który został zbombardowany w drodze do Gdyni.

Płetwonurkowie z grupy Baltictech chcą odnaleźć ostatnie pięć wraków, które brały udział w wojskowej operacji „Hannibal”. Pod taką nazwą Niemcy zaplanowali ewakuację drogą morską swoich żołnierzy, ludności cywilnej oraz majątku. Akcja, przeprowadzona z powodu radzieckiej ofensywy, trwała od połowy stycznia do maja 1945 roku. „Hannibal” to największa ewakuacja, podczas której Niemcy stracili w sumie 247 jednostek pływających. Po wojnie wydobyto około stu niemieckich wraków. Reszta wciąż spoczywa na dnie Bałtyku, w tym trzy najbardziej znane: „Wilhelm Gustloff”, „Goya” i „Steuben”. Większość z wraków jest bardzo zniszczona, a część z nich to małe kutry i barki, których nie da się nawet zidentyfikować. W zeszłym roku płetwonurkowie z gdyńskiego stowarzyszenia Baltictech odnaleźli niemiecki krążownik „SS Karlsruhe”. Natomiast na początku lipca br. trafili na niemiecki transportowiec „SS Frankfurt”.

Statek został zatopiony przez radzieckie lotnictwo w marcu 1945 roku. Statek płynął do Gdyni po niemieckich żołnierzy i cywilów, gdy bomby trafiły go w rufę. Wrak odnaleziono 40 kilometrów od Rozewia, na głębokości 82 metrów. Według niemieckiego raportu, „SS Frankfurt” nie miał na pokładzie żadnych ładunków, a cała załoga została uratowana.

– Wrak jest w dobrym stanie, rufa lekko zakopana w dnie. Reszta mocno osieciowana, ale wygląda pięknie. Jednostka jest „zmilitaryzowana",  czyli posiada gniazda działek przeciwlotniczych na dziobie i rufie – komentują płetwonurkowie „Baltictech”. Transportowiec udało się zidentyfikować dzięki odnalezionemu nieopodal wraku dzwonowi z pozostałością napisu „Frankfurt”. Przypomnijmy, że na dnie Bałtyku nadal spoczywają trzy statki, które brały udział w niemieckiej ewakuacji. To „Orion”, „Baltenland” i „Gerrit Fritzen”.