Takie komunikaty trafiają do mieszkańców kilku województw, a konkretniej zachodniopomorskiego, pomorskiego, wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego. Chodzi o to, że we wspomnianych województwach już od poniedziałku (25 kwietnia) nastąpi szumnie zapowiadane od dłuższego czasu przejście na standard naziemnej telewizji cyfrowej DVB-T2/HEVC.
Według harmonogramu wyłączenia standardu DVB-T przebiegają w następującej kolejności:
- 28 marca 2022 roku - woj. dolnośląskie, lubuskie i zach. część woj. wielkopolskiego
- 25 kwietnia 2022 roku - woj. zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie, płn-zach mazowieckie, wielkopolskie
- 23 maja 2022 roku - woj. małopolskie, śląskie, opolskie, łódzkie, podkarpackie, płd wielkopolskiego, płd Mazowsza
- 27 czerwca 2022 roku - woj. podlaskie, lubelskie, warmińsko-mazurskie
W internecie pojawiła się dyskusja o tym, co tego typu alerty mają wspólnego z bezpieczeństwem?
Jak przypomina portal innpoland.pl, w założeniu komunikaty RCB powinny ostrzegać ludność przed zagrożeniami. I tak faktycznie bywa - wysyłane są w trakcie burz, porywistych wiatrów i innego rodzaju anomalii pogodowych. Ale tak się dzieje coraz rzadziej. Stają się bowiem narzędziem do informowania społeczeństwa o posunięciach rządu.
Na stronie RCB czytamy, że SMS-y są wysyłane tylko w nadzwyczajnych sytuacjach, gdy zagrożone jest bezpośrednio życie i zdrowie. W zależności od zaistniałych okoliczności.
Ta zasada jest coraz częściej łamana. Jak dodaje portal, po raz pierwszy nastąpiło to przed wyborami w 2020 roku. RCB informowało, kto może głosować bez kolejki w II turze. Rozsyłane wiadomości wzbudziły zdziwienie u odbiorców, niektórzy byli tym oburzeni. Mówiono, że alert RCB wykorzystano jako kryptoagitację wyborczą, zawłaszczanie państwa do partyjnych celów.