To jest wielki cios dla gdańskiego portu. Duńskia firma Maersk oraz niemiecki Hapag-Lloyd będą razem współpracować u stworzą wspólną flotę 290 statków.
Jak podaje, Money.pl Port Gdańsk, który do tej pory przyjmował kontenerowce Maerska płynące z Azji, będzie tylko miejscem odbierającym dostawy w celu przeładowania na mniejsze jednostki w głównym porcie.
Polecany artykuł:
Będziemy mieli tylko połowę liczby portów w usłudze mainliner z Azji do Europy Północnej w porównaniu z dzisiejszą siecią. Dziś na całej trasie z Azji do Europy Północnej jest około 11-13 portów. W przyszłości w ramach Gemini będzie to tylko 5 do 6 portów w Azji i Europie Północne
– tłumaczy w rozmowie z portalem Reiner Horn, przedstawiciel firmy Maersk.
Mowa tutaj o portach: Bremerhaven, Wilhelmshaven, Hamburg, Felixstowe, Rotterdam. Pozostałe porty mają być obsługiwane przez połączenia dowozowe.
Gdy ładunek dla Polski dotrze do Wilhelmshaven lub Bremerhaven, kontenery zostaną przeładowane na dedykowany serwis wahadłowy. Statki wahadłowe obsługują tylko Bremerhaven, Wilhelmshaven i Gdańsk, ale nie inne porty. Oznacza to, że przepływ ładunków z i do Gdańska będzie optymalny i szybki. Usługa wahadłowa łączy tylko jeden port na Morzu Bałtyckim, taki jak Gdańsk - i żadnych innych portów. To istotna różnica w porównaniu z dzisiejszymi usługami feederowymi i zwykłymi przeładunkami
- przekonuje Rainer Horn.
GALERIA: Euro 2024. Odwiedziliśmy strefę kibica w Gdańsku
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].