Mieszkanie

i

Autor: Facebook

Podarować godne miejsce do życia Kacprowi i jego rodzeństwu. Wzruszająca akcja ludzi dobrego serca w Sopocie

2022-08-02 16:08

W przypływie tego gdy na świecie dzieje się tyle złego, warto mówić głośno o tym, że jest w nas ciągle dużo dobra. Grupa ludzi, którym nie jest obojętny los drugiego człowieka postanowiła pomóc Kacprowi - świetnemu facetowi, któremu życie nie napisało łatwego scenariusza.

Miesiąc temu prezeska Fundacji Przedsiębiorcy Pomagają Kinga Szostko, otrzymała informacje, że jeden z wychowanków sopockiego domu dziecka - Kacper, mieszka w dramatycznych warunkach. 21 - letni Kacper nie miał szczęścia w życiu. Do domu dziecka trafił z powodu nadużywających alkoholu rodziców. Gdy wyszedł z domu dziecka zajmował się chorą babcią, która jakiś czas temu zmarła. Ojciec zostawił Kacprowi i trójce rodzeństwa mieszkanie. To jest jednak w bardzo opłakanym stanie. Nie było remontowane od kilku dekad. Nie ma w nim dostępu do prądu. Dodatkowo mieszkanie było zadłużone, na tyle że Kacper nie był w stanie myśleć o spłacaniu zadłużenia mieszkania i robieniu remontu.

W Domu Dziecka było czysto, sucho i brzuchy były pełne. W nowej rzeczywistości, na Kacpra i Mateusza czeka puste, zniszczone, brudne mieszkanie w którym nie da się żyć. Prąd jest odłączony (brak licznika, zdjęty ze względu na zaległości), dodatkowo zaległość za czynsz sięga kilkudziesięciu tysięcy złotych ale nikogo z włodarzy miasta Gdyni (Dom Dziecka) i Sopotu (mieszkanie) to nie obchodzi. To są dzieci niczyje. Dzieci z Domu Dziecka! Po puszki farby MOPS kazał zgłosić się za cztery lata (!!), nie ma też mowy choćby o częściowym umorzeniu długu, którzy rodzice alkoholicy zostawili synom na nowy start.. Spółdzielnia rozłożyła go na raty. Łaskawcy! Nic tylko po rączkach całować! Albo i po nóżkach.. 39 metrowe mieszkanie po babci wymaga natychmiastowego, generalnego remontu (pierwsza potrzeba to jednak przywrócenie prądu). Chłopcy pracują dorywczo, a ich skromny dochód z pracy nie pozwala na kupno niczego prócz kromki chleba. Rat raczej też nie udźwigną, bo przy dzisiejszej inflacji dług którego nie zaciągnęli trzeba by rozłożyć na sto lat.. Potrzeba im dosłownie wszystkiego, od farby po płytki czy ostatecznie po wyposażenie mieszkania, bo aktualnie nie mają nawet na czym spać, chyba, że na podłodze. Sytuacja jest dramatyczna, a czas ucieka. Za chwilę trzeba będzie opuścić placówkę (uwarunkowania wiekowe i edukacyjne).

Pisze na swoim facebooku prezeska fundacji - Kinga Szostko.

Wzruszenie rodzeństwa

Od pierwszych chwil, gdy poznałem Kacpra i jego rodzeństwo, poczułem że są to po prostu dobrzy ludzie. Widać w nich dobro, widać w nich zapał na to by zbudować wreszcie swój wymarzony dom. Nie przypominam sobie, bym dawno widział tak bardzo zżyte ze sobą rodzeństwo. Nie przypominam sobie również, bym od osób wchodzących w dorosłość czuł taką dojrzałość. Olbrzymie wzruszenie wylewało się z każdego zdania rodzeństwa. Kiedy pytam co to dla nich znaczy emocjonalnie,  dostrzegam jak lekko załamuje się głos, jak mówią że pierwszy raz od dawna są szczęśliwi, że po prostu się cieszą że ktoś zainteresował się ich losem. 

Ludzie dobrej woli pomagają 

1 sierpnia po 12:00 ludzie dobrej woli zjawili się w Sopocie przy Alei Niepodległości 692. Pojawili się  między innymi strażacy, przedstawiciele firm i radna. Wszyscy zainteresowani i przejęci historią Kacpra i jego rodzeństwa. Ten 1 sierpnia będzie dla nich niezwykle symboliczny. W mieszkaniu zburzona została ściana i zaczął się remont, który sprawi że mieszkanie będzie przestrzenią zdatną do życia. Dzięki firmie Baltic Interiors koszta tej operacji zdecydowanie się obniżyły. Firma FB Jelcz podarowała kontener na gruz, który znacząco ułatwia cały proces prac w mieszkaniu. Firma Deska Design podarowała cyklinowanie parkietów. Dodatkowo całą akcję wspomogli również specjaliści. Architekt Agnieszka Ficek przygotowała bezpłatny projekt mieszkania, oczywiście konsultując to wszystko z rodzeństwem. Oprócz tego rodzeństwu zdecydowała się pomóc masa innych osób. W akcje włączyli się również strażacy, ochotnicy do noszenia gruzu, czy wykończeniowcy.

Ciągle brakuje 30 tyś. zł do tego, aby zebrać kwotę potrzebną do wykończenia mieszkania. Przydadzą się również przeróżne rzeczy

Tutaj znajdziecie link do zbiórki