W poniedziałek rano patrol gdańskiej drogówki otrzymał od dyżurnego zgłoszenie o konieczności przeprowadzenia kontroli autobusu, którym dzieci miały jechać na kolonie. We wskazanym miejscu na ul. Wodnika funkcjonariusze rozpoczęli kontrolę, podczas której wyczuli od kierującego autobusem zapach alkoholu.
Badanie alkomatem wykazało, że 66-letni mieszkaniec Warszawy jest pod wpływem ponad promila alkoholu. Kierowca autobusu marki Mercedes przyznał, że dzień wcześniej odwoził wycieczkę do Karlskrony, a wracając promem do Polski, wypił wino.
- relacjonują policjanci.
Kiedy zjechał z promu w poniedziałek rano, dowiedział się, że musi zawieźć dzieci na kolonie z Gdańska do Warszawy. Policjanci uniemożliwili mężczyźnie dalszą jazdę oraz zatrzymali mu prawo jazdy. Dzieci na swoją wycieczkę pojechały z innym kierowcą, którego zapewnił przewoźnik.
Kiedy zjechał z promu w poniedziałek rano, dowiedział się, że musi zawieźć dzieci na kolonie z Gdańska do Warszawy. Policjanci uniemożliwili mężczyźnie dalszą jazdę oraz zatrzymali mu prawo jazdy. Dzieci na swoją wycieczkę pojechały z innym kierowcą, którego zapewnił przewoźnik.