- Wierzymy, że system MEVO ruszy w tym roku - poinformowali podczas wtorkowej (9 maja) konferencji przedstawiciele Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot. Według pierwotnych planów - z czerwonych jednośladów mieszkańcy metropolii mieli korzystać już w te wakacje. Już jednak wiadomo, że problemy z aplikacją czy pękające ramy w szwedzkich rowerach tego samego producenta, opóźnią start całego systemu.
Rower publiczny nie powinien się łamać po roku funkcjonowania, to wiemy wszyscy. Opóźnienia będą, tego nie da się kryć, ramy pękają. Nie wypuścimy na ulice rowerów, które stanowią niebezpieczeństwo. Ale robimy wszystko i mam nadzieję, że w ciągu kilkunastu dni będę miała dla Państwa już inne informacje.
- mówi Dagmara Kleczewska, szefowa projektu MEVO 2.0. City Bike Global, czyli operator systemu roweru metropolitalnego, rozważa teraz wzmocnienie ram rowerów lub zamówienie nowych pojazdów.
Polecany artykuł:
Jordi Cabañas City Bike Global zaznaczył, że rowery, które od roku jeździły już po Sztokholmie, miały wymagane prawem certyfikaty bezpieczeństwa:
Mimo to w ciągu ostatnich tygodni kilka razy doszło do pęknięcia ramy. Skontaktowaliśmy się z producentem rowerów, by zajął się problemem, a jednocześnie sami zleciliśmy ekspertyzę pojazdów, by uzyskać niezależną opinię. Okazało się, że, na ramie jest słaby punkt, który może prowadzić do pękania przy intensywnym użytkowaniu. Pracujemy ze Sztokholmem nad alternatywą, by jak najszybciej przywrócić usługę. Ale nie wiemy jeszcze, jak szybko się to stanie.
Poinformowaliśmy Obszar Metropolitalny o tym problemie i także w Gdańsku szukamy rozwiązania, by jak najszybciej uruchomić system. Na pewno stanie się to jeszcze w tym roku, ale dziś za wcześnie jeszcze by podać dokładną datę.
Mevo 2.0 składać się będzie z 3099 rowerów ze wspomaganiem elektrycznym i 1 tys. rowerów klasycznych.Przypomnijmy - umowa między 16 samorządami a City Bike Global została podpisana na sześć lat.