Opener Park to plan B, na który zdecydowali się w tym roku organizatorzy. Wymusiła to na nich sytuacja epidemiologiczna. – Open'er Park to specjalne wydarzenie, które odbywa się tylko raz - w czasie tego wyjątkowego lata, kiedy największe festiwale nie mają szansy wydarzyć się w swojej dotychczasowej formie i skali – tłumaczą od dłuższego czasu organizatorzy.
Mimo trudnej sytuacji, line-up pęka w szwach, a Kolibki na sześć tygodni zamienią się w miejsce wypełnione muzyką. Do tego pokazy kina plenerowego, występy grup komediowych oraz Food Court, gdzie można kupić i zjeść pyszny posiłek.
Niezaprzeczalną gwiazdą tegorocznego Opener Park jest zespół Måneskin. Bilety na koncert Włochów rozeszły się dosłownie w trzy minuty.
– To jest totalne szaleństwo. Dla nas koncerty to najlepsza część naszej pracy. Uwielbiamy to, kiedy możemy podzielić się naszą energią i muzyką z publicznością. I teraz, kiedy wiemy, ile osób chce nas usłyszeć, jesteśmy po prostu szczęśliwi. I chyba też dumni z tego co robimy – mówili podczas czerwcowego wywiadu Victoria De Angelis i Damiano David.
Bilety na wydarzenia są dostępne w dwóch wersjach: podstawowej i "Health Pass", czyli bilet przeznaczony dla osoby, która w dniu wstępu na wydarzenie będzie miała ważny certyfikat szczepienia przeciw COVID-19. Oba warianty biletów dostępne są w takiej samej cenie.
– Nie mogę się doczekać tej namiastki Openera. Na terenie Kolibek stoi nasz już openerowy „Totem”. To znak, że lada chwila zacznie się najlepsza zabawa – mówi jedna z gdynianek.