Przypomnijmy, że w sobotę (17 czerwca) wieczorem doszło do napadu na salon gier przy ul. Wielkopolskiej w Gdyni. Śledczy podali, że jeden z mężczyzn trzymając w ręku przedmiot przypominający broń powiedział do ekspedientki, że jest to napad.
Kobieta wystraszyła się, odepchnęła napastnika i zamknęła się w pomieszczeniu socjalnym. Drzwi do salonu gier są zamykane na elektromagnes, więc sprawcy nie mogli ich otworzyć, dlatego jeden z nich wyważył drzwi do pomieszczenia socjalnego i wyszarpał przewody do elektrozamka. Ekspedientka w obawie o swoje życie otworzyła drzwi salonu i mężczyźni uciekli w nieznanym kierunku
- mówiła kilka godzin po napadzie podkom. Jolanta Grunert rzeczniczka gdyńskiej policji.
Po napadzie, w mediach społecznościowych opublikowano zdjęcie z monitoringu przedstawiające obu mężczyzn i zaapelowano do osób, które ich rozpoznają lub posiadają informacje na ich temat o kontakt z policją.
W niedzielę (18 czerwca), po kilku godzinach od publikacji wizerunku mężczyzn, policja poinformowała o zatrzymaniu dwóch obywateli Ukrainy.
Zarzuty ws. napadu na salon gier w Gdyni
We wtorek (20 czerwca) doprowadzono podejrzanych do Prokuratury Rejonowej w Gdyni. Mężczyźni w wieku 27 i 43 lat usłyszeli zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Sąd Rejonowy w Gdyni tego samego dnia w trakcie posiedzenia aresztowego uwzględnił wniosek prokuratury i zastosował tymczasowy trzymiesięczny areszt wobec podejrzanych.
Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Protestowali przed urzędem miasta w Gdyni. "Szczurek, oddaj za paliwo!" [GALERIA]
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]