Chrzest to ważne wydarzenie w życiu chrześcijan. Nie tylko dla przyjmującego sakrament, ale i dla jego rodziców. Okazuje się, że żeby zostać rodzicami chrzestnymi nie wystarczy, że kandydat ma ukończone 16 lat, uczęszczał na katechezę szkolną, jest wierzący i przystąpił do chrztu, komunii oraz bierzmowania i może przystąpić do sakramentu pokuty i komunii świętej. Wymagań jest więcej.
Jak podaje portal mamotoja.pl, kancelaria parafialna może wymagać od kandydatów, by podpisali specjalnie oświadczenie o tym, że są praktykującymi katolikami. Muszą zapewnić, że prowadzą życie zgodnie z wiarą katolicką: nie żyją w związku niesakramentalnym ani w konkubinacie, uczestniczą co niedzielę we mszy świętej, nie podlegają „żadnej karze kanonicznej wymierzonej lub zadeklarowanej zgodnie z prawem”.
Zabrania dopuszczać na chrzestnego osoby żyjące w związkach niesakramentalnych oraz osób nieuczęszczającą na lekcje religii. Jeśli duchowny nie zna osobiście kandydata na chrzestnego powinien zażądać od niego odpowiedniego zaświadczenia kwalifikacyjnego z jego parafii. I tu dla wielu kandydatów zaczynają się schody - podaje edziecko.pl
Zgłaszając się po taki dokument, warto wziąć pod rozwagę, że proboszcz parafii może zadać kilka intymnych pytań - czy dana osoba żyje w trwałej okazji do grzechu, czyli np. czy ktoś żyje w nieformalnym związku).
- zaznacza portal.
Jeśli jakaś z odpowiedzi będzie świadczyć o złamaniu postawionych przez Kościół warunków, wówczas duchowny ma prawo odmówić wydania zaświadczenia.