Nowe obowiązki dla nauczycieli. Będą zastępować psychologów szkolnych?

i

Autor: pexels

Edukacja

Nowe obowiązki dla nauczycieli. Będą zastępować psychologów szkolnych?

Jednym z priorytetów MEN jest doprowadzenie do końca reformy, dzięki której w każdej szkole będzie psycholog. - Obecnie w 75 proc. placówek w Polsce psycholog jest, w 25 proc. jeszcze nie ma - mówiła wiceminister edukacji narodowej Paulina Piechna-Więckiewicz podczas posiedzenia Senackiego Zespołu ds. Zrównoważonego Rozwoju nt. roli psychologów i pedagogów szkolnych.

Wiceszefowa MEN Paulina Piechna-Więckiewicz podkreśliła, że rola psychologów szkolnych jest kluczowa w procesie, który MEN chce wspierać. Dodała, że jednym z priorytetów MEN jest doprowadzenie do końca reformy, dzięki której w każdej szkole będzie psycholog.

W tej chwili 75 proc. placówek w Polsce psycholog jest, w 25 proc. jeszcze nie ma. To ponad 4 tysiące szkół, w których jeszcze nie funkcjonują psycholodzy i psycholożki

- powiedziała.

Piechna-Więckiewicz zwróciła uwagę na status prawny psychologa w szkole.

Mam nadzieję, że we współpracy ze związkami zawodowymi, z samorządowcami, z organami prowadzącymi, z dyrektorami szkół, ale też z młodzieżą, spowodujemy sytuację, w której, szanując Kartę nauczyciela, ustawę Prawo oświatowe i wiele innych przepisów, jednak dojdziemy do sytuacji, w której pogodzimy te interesy

– powiedziała.

Z jednej strony, jak mówiła, dyrektorzy szkół muszą mieć pewność, że mają do czynienia z profesjonalistami, ale z drugie strony ważna jest sprawa dyskrecji i etyki zawodowej psychologa.

Zawsze początkiem wszelkich zmian będzie kwestia dobra dziecka, dobra młodej osoby, która musi mieć pewność, że te informacje w żaden sposób nie wpłyną na tok ich nauki, opinię o nich, żeby chcieli brać udział w konsultacjach z psychologiem

- zauważyła wiceminister.

MEN dołoży obowiązków nauczycielom? Będą pełnić rolę psychologów?

Jak Ministerstwo Edukacji chce zwiększyć liczbę psychologów w szkołach. Tego jeszcze nie wiadomo, ale jak podaje Portal Samorządowy, diagnozę funkcjonalną mają robić nauczyciele przedszkolni i szkolni. Po diagnozie ma zostać zaproponowana forma wsparcia, również z opieką w poradni psychologiczno-pedagogicznej, co odciąży znacząco poradnie.

To nie jest wyjątkowo trudne, bo tę diagnozę wykonuje się na podstawie kwestionariusza, w dużej mierze jest ona oparta na wywiadzie z rodzicami oraz obserwacji własnej - czyli kwestie poruszania się dziecka, motoryki, sposobu pisania, czytania, liczenia. To wszystko jest do zrobienia, oczywiście pod warunkiem, że nauczyciele zostaną do tego odpowiednio przygotowani. Ta diagnoza niby już teraz funkcjonuje, ale w szkołach w praktyce nie jest stosowana

- wyjaśnia Ewa Tatarczak, psycholog, przewodnicząca Związku Zawodowego „Rada Poradnictwa na łamach Portalu.

GALERIA: Barbara Nowacka na spotkaniu z nauczycielami w Gdańsku. Zapowiedziała nowy przedmiot

Przedłużą most zebrą. Będzie nowe przejście dla pieszych przez Wisłostradę