Dynie po Halloween

i

Autor: Monika Czekańska

ekologia

Nie marnuj dyni! Co zrobić z dekoracją po Halloween?

Zwykle święta i dekoracje okolicznościowe to dwie największe zbrodnie generujące niepotrzebne śmieci. W imię zabawy zapominamy o ekologicznych dobrych praktykach, ale nie musi tak być w przypadku Halloween. Dynie można pożytecznie wykorzystać na kilka sposobów, a z nadmiarowych słodyczy też zrobić dobry gest dla potrzebujących!

Za dużo cukierków i po tygodniu nie możesz już patrzeć na słodycze? Warto podzielić się słodkościami z bardziej potrzebującymi. Fundacja Foods not bombs zbiera słodkości (i nie tylko) by obdarować nimi potrzebujących na ulicach miast. W Gdyni rozdawanie wegańskich posiłków rozpoczęło się 5 listopada, wolontariuszy znajdziecie w dużych miastach w całym kraju. Przyjmą też dynie, z których przygotują wegańskie posiłki. 

Co zrobić z dynią po Halloween?

Dynię chętnie przyjmą schroniska czy ostoje dla dzikich zwierząt. Owoce świetnie posłużą tu jako pokarm. To ciekawa odmiana w posiłku zwierząt gospodarskich, dynie chętnie mogą więc przyjąć na wsi hodowcy. Pamiętajmy, by dynie nie były zepsute.

Pomysłem może być też dokarmienie zwierząt w lesie i wyrzucenie tam dyni - to nie jest jednak dobry pomysł, z kilku powodów. Po pierwsze, nie przyzwyczajajmy dzikich zwierząt do dokarmiania, a po drugie dynia nie jest naturalnie występującą rośliną w Polsce - to roślina hodowana, a pozostawianie nasion w lesie może być szkodliwe dla ekosystemu. 

Gdzie oddać dynię?

Dobrym rozwiązaniem na pozbycie się dyni, które były dla nas jesienną dekoracją, jest oddanie warzywa do odpowiednich fundacji lub lodówek społecznych. Klub Sąsiedzki Letnica zaprasza do oddawania dyń, które zostaną "przerobione" na zupę. Przyjmują wszystkie: duże, małe, też takie w których były świeczki, trzeba tylko pozbyć się wosku. Nic się nie zmarnuje, z dyń powstanie zupa dla potrzebujących. 12 osób w ramach warsztatów kulinarnych w Klubie Sąsiedzkim będzie gotować dynie. To akcja na 8 listopada - długi wieczór kulinarny.

Zachęcamy mieszkańców, by przynieśli swoje dynie, jeżeli nie mają na nie żadnego kulinarnego pomysłu, a zastanawiają się już nad ich wyrzuceniem. Dyń jest ogrom wszędzie. Najbardziej widoczne są w mieście pod koniec października, a często później trafiają do śmietników. W ten sposób powstaje problem marnotrawienia. Chcemy temu zapobiec, choćby na niewielką skalę, tak na początek

- tłumaczy Natalia Zarębska, koordynatorka klubu sąsiedzkiego w Letnicy z Fundacji RC.

Portal gdańsk.pl zachęca także do pozostawienia dyni w jednej z lodówek społecznych. Takie znajdują się w większości miast w Polsce, warto sprawdzić lokalizacje w naszej okolicy. W Gdańsku dynię i każde "nadprogramowe" jedzenie można zostawić w kilku punktach: 

  • przy zabytkowym murze otaczającym siedzibę zakonu dominikanów i Kościół Św. Mikołaja - od strony Hali Targowej w Śródmieściu,
  • przy wejściu do parafii Miłosierdzia Bożego przy ul. Myśliwskiej 25 w Pieckach - Migowie,
  • na tyłach Parafii Świętego Krzyża, przy ul. Mickiewicza 11 we Wrzeszczu Dolnym,
  • przy ul. Opata Rybińskiego 10, w sąsiedztwie Parku Oliwskiego w Oliwie.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: redakcja.trojmiasto@eska.pl

GALERIA: Jesień na targowiskach miejskich. Sprawdziliśmy ceny w Gdyni

Pomorskie. Tereny przeznaczone pod budowę elektrowni jądrowej. Plaża Lubiatowo i Słajszewo