Zmiany na maturze 2024
Aby zdać maturę, maturzysta musi uzyskać minimum 30 proc. punktów z pisemnych egzaminów na poziomie podstawowym: z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego oraz dwóch egzaminów ustnych: z języka polskiego i języka obcego. Maturzysta musi też przystąpić do jednego egzaminu na poziomie rozszerzonym z tzw. przedmiotu do wyboru lub przedmiotu dodatkowego. Chętni mogą przystąpić maksymalnie jeszcze do pięciu egzaminów na poziomie rozszerzonym.
Zgodnie z reformą edukacji wprowadzoną za rządów PiS maturzyści - absolwenci 4-letniego liceum ogólnokształcącego i 5-letniego technikum mieli mieć wprowadzony próg zaliczeniowy 30 proc. także na jednym wskazanym przez siebie egzaminie zdawanym na poziomie rozszerzonym. Jednak w związku z pandemią COVID-19, zdalnym nauczaniem i ich skutkami dla systemu edukacji wprowadzenie tego przepisu odroczono o dwa lata szkolne (2022/2023 i 2023/2024). W czwartek Sejm zdecydował o przesunięciu wprowadzenia tego przepisu o kolejne trzy lata szkolne - 2024/2025, 2025/2026 i 2026/2027.
Prób 30 procent dla matury rozszerzonej wciąż nie obowiązuje, i jak martwią się niektórzy nauczyciele, nigdy może nie wejść w życie.
Jakie zmiany w maturze wprowadził Sejm?
Nowelizacja wprowadza możliwość wniesienia na salę egzaminacyjną urządzenia telekomunikacyjnego wyposażonego w aplikację monitorującą stan zdrowia zdającego.
Nowa uchwała wprowadza też funkcję egzaminatora-weryfikatora (egzaminatora drugiego sprawdzania) i operatora pracowni informatycznej, jako osób biorących udział w przeprowadzaniu egzaminów. Obecnie egzaminatorzy-weryfikatorzy funkcjonują jako "zwykli" egzaminatorzy. Z kolei operatorzy pracowni informatycznej to osoby odpowiedzialne za przygotowanie pracowni komputerowej do przeprowadzenia części pisemnej i części praktycznej (dokumentacja przy komputerze) egzaminu zawodowego, egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie oraz egzaminu maturalnego z informatyki.
Nowelizacja zawiera również zmiany w przepisach dotyczących dopuszczania do użytku szkolnego podręczników. Wprowadza wymóg graficznego oznaczenia w podręcznikach treści wykraczających poza zakres ustalony w podstawie programowej kształcenia ogólnego dla danych zajęć na danym etapie edukacyjnym. Wydawcy będą mieli także obowiązek zamieszczenia w internecie cyfrowych odzwierciedleń podręczników w postaci papierowej dopuszczonych do użytku szkolnego przed 1 stycznia 2020 r. – przy ich kolejnym niezmienionym wydaniu. Obecnie taki wymóg dotyczy tylko podręczników dopuszczonych po 1 stycznia 2020 r.
Zmienia się też sposób określenia kwoty dofinansowania kosztów kształcenia młodocianych pracowników i zasady przyznawania tego dofinansowania. Dotychczas rzemieślnik, który podjął się szkolenia ucznia, otrzymywał 25 proc. kwoty przewidzianej za przygotowanie ucznia i 75 proc. za zdanie przez niego egzaminu. Nowelizacja odwraca te proporcje.
Przyjęta przez Sejm nowelizacja trafi teraz do Senatu.
MEN w uzasadnieniu projektu ustawy wyjaśniło, że powodem odroczenia tej zmiany są: „utrzymujące się negatywne konsekwencje sytuacji pandemicznej”, a także opinie Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich i Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych. Przedstawiciele uczelni przypomnieli w nich, że każda ze szkół wyższych i tak autonomicznie ustala zasady rekrutacji na studia, w której to przede wszystkim brane są pod uwagę wyniki z rozszerzeń. Zdającym bez odgórnego wymogu powinno więc zależeć na jak najlepszym napisaniu wszystkich egzaminów, znacznie powyżej 30 proc.
Matura 2025: zmiana czy zostaje "po staremu?
"Ktoś powiedział, że nigdy już nie przywrócimy tego wymogu. Nie, oni nigdy go nie mieli" - powiedziała Lubnauer. Według niej progu 30 proc. punktów z rozszerzonej matury nie miał ani jeden rocznik zdających.
Zaznaczyła, że "ani jeden rocznik w ramach podstawy programowej, którą ułożyła minister (edukacji, Anna - PAP) Zalewska nie musiał go zdawać. Co więcej, minister (edukacji i nauki, Przemysław - PAP) Czarnek już przedłużał ten czas przedłużenia nieobowiązywania tego progu, bo świetnie sobie zdawał sprawę, że nikt młodzieży do tych 30 proc. nie przygotował" - powiedziała.
Wyjaśniła, że propozycja przedłużenia braku progu zdawalności dotyczy trzech lat, ponieważ w 2027 r. mają być przyjęte "założenia zmian reformy dotyczącej szkolnictwa ponadpodstawowego, w tym również szkolnictwa technicznego".
GALERIA: Mija 106 lat od utworzenia Marynarki Wojennej RP. Uroczystości w Gdyni