Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu podczas wizyty towarzyszy m.in. wiceszef polskiej dyplomacji Marcin Przydacz oraz minister w KPRM Michał Dworczyk.
"Wielki Głód wybuchł na ziemiach Ukrainy w latach 1932-33 i był wynikiem zbrodniczej polityki Związku Radzieckiego" - wskazała kancelaria premiera na Twitterze.
W sobotę przypada święto państwowe Ukrainy upamiętniające ofiary Wielkiego Głodu.
W wojnie wywołanej przez Rosję może być tylko jeden wynik: albo Ukraina wygra, albo przegra cała Europa
– oświadczył w sobotę w Kijowie premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu spotkał się z premierami Ukrainy i Litwy w ramach Trójkąta Lubelskiego.
Premier zapewnił, że Polska stoi po stronie Ukrainy na arenie międzynarodowej, gdyż nasz kraj stoi po stronie wolności. "Polska, i jestem przekonany że Litwa, będą wspierały Ukrainę tak długo, jak będzie to potrzebne” – podkreślił.
Szef rządu przypomniał, że sobota na Ukrainie jest Dniem Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu i Represji Politycznych. W tym roku mija 90. rocznica sztucznie wywołanej przez komunistów klęski głodu w Ukrainie.
W Kijowie odbyło się w sobotę spotkanie Trójkąta Lubelskiego z udziałem szefów rządów Polski, Ukrainy i Litwy, podczas którego premierzy podpisali wspólną deklarację. Wspólną deklarację podpisali szefowie rządów: Ukrainy Denys Szmyhal, Polski Mateusz Morawiecki oraz Litwy Ingrida Simonyte