Lechia - Rapid

i

Autor: Gdańsk.pl

Lechia przegrywa 1:2 z Rapidem i kończy swoją przygodę w europejskich pucharach. Mecz w cieniu pomyłek sędziego, który nie mógł skorzystać z VARu

2022-07-29 10:07

Lechia Gdańsk przegrał mecz z Rapidem Wiedeń 1:2 i odpadła z eliminacji do Ligi Konferencji. Biało-Zieloni dwie bramki stracili na przestrzeni kilku minut. Spotkanie nie obyło się bez kontrowersji sędziowskich.

Zbyt późny zryw Lechii

Lechia dobrze zaczęła mecz. Mimo ewidentnej przewagi w wyszkoleniu technicznym Rapidu, to Lechia wyglądała lepiej w pierwszym kwadransie. Brakowało jednak konkretów i dobrych podań wykańczających. Rapid natomiast sprawiał wrażenie drużyny wyczekującej na błąd rywala. W egzekucji tych błędów okazał się bezlitosny. W niespełna dwie minuty zespół z Wiednia bardzo popsuł nastroje gdańskich kibiców. Najpierw w 15 minucie do siatki po wielu nieszczęśliwych splotach okoliczności trafił Nicolas Khun, a następnie parę minut później po rzucie karnym - Marco Grull. Dwie tak szybko stracone bramki bardzo podłamały zespół Tomasza Kaczmarka, który do gry wrócił dopiero w drugiej połowie. Pierwsze 15 minut drugiej połowy w wykonaniu Lechii było bardzo dobre. Ta tworzyła sobie dużo okazji, jednak ponownie - bez konkretów. Bardzo dobrze spisali się zmiennicy, a w szczególności Filip Koperski. Jego fenomenalny rajd w bocznej strefie boiska i dobre podanie do Łukasza Zwolińskiego, sprawiły że Lechia w 83 minucie strzeliła bramkę kontaktową. Ta akcja wlała w serca gdańskich fanów olbrzymie pokłady nadziei. Do ostatnich sekund wszyscy na stadionie wierzyli, że Lechii uda się do dogrywki doprowadzić, jednak niestety bezskutecznie. Lechia odpadła z eliminacji do Ligi Konferencji na etapie 2 rundy. Należy jednak podkreślić, że jest to wynik historyczny. Nigdy wcześniej w historii Lechii nie udało się przejść rundy w europejskich pucharach.

Kontrowersje sędziowskie

Mecz nie obył się bez kontrowersji sędziowskich, które miały gigantyczny wpływ na wynik meczu. W pierwszej połowie dosłownie chwilę po tym jak Lechia straciła bramkę na 1:0 sędzia odgwizdał rzut karny po faulu Jakuba Kałuzińskiego, choć ten sfaulował tuż przed linią pola karnego. W drugiej połowie to Flavio Paixao był faulowany. Podczas walki o górną piłkę zawodnik Rapidu intensywnie pracował łokciami w polu karnym. Niestety na tym etapie eliminacji do europejskich pucharów UEFA nie korzysta z systemu VAR. Ten z powodzeniem funkcjonuje od dobrych kilku lat i pomaga korygować błędy sędziów. Należy zadać sobie pytanie: dlaczego w tak ważnych meczach, w których kluby grają o duże pieniądze i prestiż nie ma VARu? Podobne wątpliwości co do tego ma Tomasz Kaczmarek, który mówi że z pewnością sprawiłoby to że mecz byłby bardziej sprawiedliwy, ale podkreśla również że szanuje decyzje sędziów.

#TrzydychynaLechię? A może 25 tyś

Jakiś czas temu fani na twitterze rozpoczęli akcje #TrzydychynaLechię. Miała ona na celu nakłonienie innych do wyjścia na mecz i zbudowania wysokiej frekwencji powyżej 30 tyś osób. Po pewnym czasie w działania włączył się również klub. Zorganizował wiele akcji, takich jak sprzedawanie biletów na mecz przez Dusana Kuciaka. Finalnie mecz w Gdańsku obejrzało ponad 23 tyś osób. Jednak nie to jest problemem. Od paru dni chodziły plotki, że Lechia zgłosiła imprezę masową na dużo mniejszą liczbę osób niż 30 tyś. Przy tak intensywnych działaniach marketingowych, celujących w 30 tyś osób na trybunach wydawało się to niedorzeczne. Chodziły nawet teorie, że Lechia celowo opóźnia sprzedaż biletów. Dzień przed meczem kupując bilet internetowo, trzeba było czekać “w kolejce” nawet 50 minut. Jak się okazało było w tym ziarno prawdy. Miasto Gdańsk odpowiedziało, że Lechia złożyła wniosek na organizację imprezy masowej dla 28 tyś osób, a rzecznik prasowy potwierdził, że pierwotnie była to granica 25 tyś. Dodał również, że w razie potrzeby i prognoz byłaby możliwość podniesienia tych widełek do granicy 30 tyś.

Najbliższy mecz Lechia rozegra w niedzielę o 20:00 z Widzewem Łódź.