Krystek zostaje w areszcie
Krystian W. odsiaduje karę 2,5 roku więzienia za elektroniczne kontakty z małoletnimi w celach pedofilskich. Ma się ona skończyć we wrześniu. Wniosek o tymczasowy areszt dla mężczyzny ma zapewnić, że po zakończeniu tej kary nie wyjdzie on na wolność, zanim zapadnie prawomocny wyrok w procesie, w którym grozi mu 15 lat więzienia.
Jak wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, prok. Mariusz Duszyński, we wniosku o areszt prokurator wskazał, że przeciwko Krystianowi W. toczy się jeszcze jedno postępowanie karne – obecnie na etapie postępowania sądowego – i pozostawienie go na wolności mogłoby doprowadzić do próby matactwa procesowego. Argumentowano też, że „Krystek” w przeszłości nie zgłosił się dobrowolnie do odbycia kary i nie ma stałego miejsca pobytu.
Sąd Okręgowy w Gdańsku podzielił obawy prokuratury. W uzasadnieniu wskazał, że z uwagi na wysoką karę, jaką orzeczono nieprawomocnie wobec Krystiana W., istnieje ryzyko ucieczki lub ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości.
- W ocenie sądu z uwagi na nieprawomocne wymierzenie Krystianowi W. kary 15 lat pozbawienia wolności ryzyko jego ucieczki czy ukrywania się przed odbyciem kary jest bardzo wysokie, dlatego zastosowanie aresztu międzyinstancyjnego jest konieczne – przekazał prokurator Duszyński.

Krystian W. jest oskarżony o 65 przestępstw
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku oskarżyła Krystiana W. i cztery inne osoby m.in. o czyny o charakterze seksualnym.
Krystianowi W. zarzuciła popełnienie 65 przestępstw (w tym 40 o charakterze seksualnym) na szkodę 35 pokrzywdzonych i na szkodę banku, Skarbu Państwa i towarzystw ubezpieczeniowych. Według aktu oskarżenia W. dopuścił się gwałtów i współżycia z dziewczętami poniżej 15 lat. Pokrzywdzonych zostało co najmniej 33 kobiet, z czego większość nie była pełnoletnia, a pięć nie miało ukończonych nawet 15 lat.
Krystian W. na etapie śledztwa nie przyznawał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw.
W lutym 2024 r. Sąd Rejonowy w Wejherowie skazał Krystiana W. na 15 lat więzienia, 12 tys. zł grzywny, dożywotni zakaz pracy i opieki nad nieletnimi, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych przez pięć lat i na kary zadośćuczynienia. Od wyroku złożono apelacje.
Sprawę „łowcy nastolatek” media opisywały od 2015 r. Po samobójstwie 14-letniej Anaid pojawiły się publikacje, które wskazywały, że dziewczyna przed śmiercią została zgwałcona.
Dziennikarskie śledztwo w sprawie śmierci nastolatki zainicjował „Reporter – Magazyn Kryminalny”. Odkryło ono inne poszkodowane nastolatki i młode kobiety. Wówczas połączono też działalność „łowcy nastolatek” z sopocką Zatoką Sztuki, gdzie „Krystek” dorabiał.