Miejska Agenda Parkingowa wystosowała postulaty o usunięcie przepisów dotyczących parkowania, które według nich są starodawne.
Przepisy sankcjonujące parkowanie na chodniku pochodzą z 1967 r., co oznacza szkodliwy mit o „pozostawieniu półtora metra” jako jedynym warunku prawidłowego parkowania, lasy znaków i słupków próbujących regulować chaos parkingowy oraz nieczytelny i niespójny stan prawny regulujący społecznie ważnie obszar
mówią postulujący.
Autorzy wnioski, żądają możliwości postoju pojazdu w całości na chodniku wyłącznie w miejscach przeznaczonych (infrastrukturą lub znakami).
Chcemy odwrócić obecną sytuację – samochód stojący wszystkimi kołami na drodze dla pieszych nie powinien być standardem, a budzić zdziwienie
- dodają.
Parkowanie na chodniku będzie przeszłością? "Przepisy do zmiany"
Głos w sprawie zabrał Rzecznik Praw Obywatelskich, do którego wpłynęło pismo z ruchu społecznego Miejska Agenda Parkingowa. Jak informuje w komunikacie, pomimo że art. 47 ust. 1 i 2 dopuszczają postój pojazdu na drodze dla pieszych pod określonymi warunkami, które mają zapewnić możliwość swobodnego poruszania się pieszych, to w rzeczywistości kierowcy bardzo często te zasady naruszają.
Polecany artykuł:
W efekcie piesi muszą np. przeciskać się między samochodami i granicą chodnika, wchodzić na przejście dla pieszych zza zaparkowanych aut, a nawet ustępować pierwszeństwa pojazdom jeżdżącym po chodnikach. A policja i straż miejska nie są w stanie skutecznie przeciwdziałać takiemu naruszaniu zasad, zwłaszcza w dużych miastach
– czytam w komunikacie.
Choć z ustawowej definicji „drogi dla pieszych" wynika, że jedną z jej funkcji jest możliwość zatrzymania lub postoju na niej pojazdów, to jednak jej głównym przeznaczeniem jest ruch pieszych.
Nie powinien on być utrudniany przez parkujące na tej drodze pojazdy - tamowanie lub utrudnianie ruchu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, stanowi wykroczenie z art. 90 § 1 Kodeksu wykroczeń. Pełna realizacja podstawowego celu, któremu ma służyć droga dla pieszych, powinna być zagwarantowana przez działania władz (w tym prawotwórcze) i nie może doznawać uszczerbku kosztem innych jej funkcji.
Dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego BRPO Piotr Mierzejewski interweniował w tej sprawie do dyrektor Departamentu Transportu Drogowego MI Renaty Rychter o ustosunkowanie się do postulatu "Miejskiej Agendy Parkingowej". Poproszono o poinformowanie, czy w ocenie resortu zaproponowana nowelizacja spowoduje zmniejszenie utrudnień w poruszaniu się pieszych po chodnikach, związanych z nieprawidłowym parkowaniem pojazdów - co pozwoli przechodniom na swobodne przemieszczanie się tą częścią drogi dla pieszych.