zdjęcie poglądowe

i

Autor: Gdańsk.pl

Inka i Zagończyk - żołnierze wyklęci. Gdańsk dziś mówi o nich głośno

1 marca - Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. To słowo "pamięć" jest tutaj najistotniejsze, bo właśnie jej zostali pozbawieni przez lata. Dziś o ich życiu i trudach, jakie podjęli z myślą o ojczyźnie rozmawia się w muzeach, szkołach i domach. Cześć ich pamięci!

1 marca Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Waldemar Kowalski z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku poświęcił kilka lat na szukanie zwłok uczestników antykomunistycznej powojennej partyzantki niepodległościowej, zamordowanych przez UB w 1946 roku.

28 sierpnia 1946 o godz. 6.15 rano "Inka", czyli Danuta Siedzikówna oraz "Zagończyk", czyli Feliks Selmanowicz, stają przed plutonem egzekucyjnym w Gdańsku. Cały pluton strzela tak, że Inka i Zagończyk żyją. Młoda dziewczyna nie jest nawet draśnięta. Zabija strzałem prosto w głowę porucznik Sawicki. To wszystko w Gdańsku. Gdzie dokładnie?

W więzieniu przy ulicy Kurkowej była taka mała przybudówka, tzw. “sala śmiechu”. Przewrotna nazwa, występuje w wielu relacjach więźniów. 50 metrów kwadratowych, wyłożona na ścianie belami drewnianymi, tzw “kulochwytem”. Na podłodze terakota, rowki do spływania krwi, trociny do absorbowania kałuż krwi. Worki pod ścianą do rykoszetów. Po odczytaniu wyroku śmierci, ani "Inka", ani "Zagończyk", nie pozwolili sobie zawiązać oczu. Pada komenda: “Po zdrajcach narodu polskiego ognia!” I tutaj oboje, "Inka" - ubrana w sukienkę w biało-czarne wzory i pantofle - oraz "Zagończyk", choć nie mieli przecież kiedy się umówić, zanim padły strzały, krzyknęli razem: “Niech żyje Polska!” Później, zanim Sawicki ją dobił, Siedzikówna jeszcze krzyczy: “Niech żyje Łupaszko!” To był dowódca 6. Wileńskiej Brygady AK, która po wojnie działała dalej na terenie województw gdańskiego, olsztyńskiego, białostockiego

- mówi Waldemar Kowalski z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Inka Danuta Śledzikówna

Za co zginęli? Za Polskę. Inka czyli Danuta Śledzikówna w 1943 roku złożyła przysięgę konspiracyjną. Byłą sanitariuszką, przeszła kurs wojskowy. Dołączyła do Brygady Wileńskiej AK. Później skończyła szkołę, podjęła pracę, przeprowadzała się zgodnie z prowadzonymi repatriacjami. Od 1946 roku znów była bardziej aktywna, przewoziła leki, dokumenty, mapy, przekazywała informacje. Wrogiem była Milicja Obywatelska. Aresztowano ją w punkcie konspiracyjnym.

To jedna z bardziej dramatycznych postaci z grona Żołnierzy Wyklętych. Najbardziej niewinna, młoda dziewczyna. Sierota, która widziała brutalną śmierć matki z ręki NKWD. O ojcu nic nie wiedziała.

Feliks Selmanowicz "Zagończyk"

"Zagończyk" trafił do aresztu po zeznaniach Inki. Złamała się. Zagończyk Miał 16 lat, gdy brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku. Dostał wtedy Krzyż Walecznych. W latach 1923-39 był zwykłym urzędnikiem gminnym. W sierpniu 1939 roku został zmobilizowany w stopni sierżanta w Korpusie Ochrony Pogranicza. Został internowany na Litwie. Z konspiracją w Wilnie związał się w lutym 1940. W Brygadzie Wileńskiej został dowódcą. Pod koniec 1945 związał się z oddziałami majora Łupaszki. Został dowódcą samodzielnego plutonu bojowo-dywersyjnego. Wykonywał akcje na terenie Olsztyna, Tczewa, Gdańska. Chodziło o zdobywanie pieniędzy, broni, lekarstw. Drukował także i rozpowszechniał ulotki antykomunistyczne.

Pogrzeby Żołnierzy Wyklętych

Przez lata komuny o byłych żołnierzach AK nie można było mówić jak o bohaterach - byli wrogami ojczyzny. Ci, którzy po jej rozwiązaniu wciąż pozostali w konspiracjami - zwykłymi bandytami. To z czasem się zmieniało, a w W 2012 roku uruchomiono w ramach IPN cały projekt poszukiwania miejsc pochówków ofiar systemu komunistycznego w latach 1945-56 w Polsce. Wtedy szukano też ciał Żołnierzy Wyklętych. Inkę i Zagończyka znaleziono w 2014 roku na cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku.

Rodzina Inki Notę identyfikacyjną, ustaloną po badaniu DNA otrzymała uroczyście w Pałacu Prezydenckim w 2015 roku. Taki dokument w przypadku Zagończyka był trudniejszy do uzyskania, by porównać DN, ekshumowano ciało jego matki.

Żołnierze wyklęci z Gdańska

Pogrzeb Zagończyka i Inki, z całym ceremoniałem i państwową oprawą zorganizowano 28 sierpnia 2016 roku w 70. rocznicę  wykonania wyroku śmierci. Ich groby znajdują się na Cmentarzu Garnizonowym. 1 marca kwiaty i wieńce składane są także pod Pomnikiem Żołnierzy Wyklętych, który znajduje się nieopodal cmentarza, u zbiegu ul. 3 Maja i ul. gen. Henryka Dąbrowskiego, a także pod pomnikiem rotmistrza Witolda Pileckiego stojącym na placu przy Muzeum II Wojny Światowej.

Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych Tropem Wilczym w Przemyślu. X edycja