- To, że możemy cieszyć się dziś festiwalem na żywo, to efekt szczepień, ale pandemia jeszcze nie minęła - przypomina prezydent Gdyni Wojciech Szczurek - Każdemu z nas zależy na tym, żebyśmy walczyli już o każdego zaszczepionego. Musimy zrobić wszystko, żeby w Polskich miastach ten współczynnik zaszczepień był coraz wyższy - dodaje.
- Moim zdaniem, to nie jest tak, że to jest każdego indywidualna sprawa osobista. Ja wierzę, że to jest nasza wspólna sprawa, a o wspólnych sprawach należy rozmawiać - przyznaje aktorka Maria Dębska.
- Szczepibus na festiwalu to coś, co jest po prostu potrzebne. I mówię to nie tylko jako dyrektor artystyczny festiwalu filmowego, który bez szczepień nie mógł by się po prostu odbyć, ale również jako wnuk epidemiologa - mówi Tomasz Kolankiewicz, dyrektor artystyczny FPFF.
- Każde ułatwienie, każde wyjście do ludzi, każde powiedzenie "zobacz, jeszcze ci rękawek podwiniemy i potrzymamy cię za rączkę", jest chyba dobrym pomysłem. Nie chcę nikogo obrazić, ale jest pewna grupa ludzi, która jest zwyczajnie troszkę leniwa i to do nich powinniśmy wychodzić z taką inicjatywą - opowiada o szczepibusie artysta grafik Andrzej Pągowski.
- Po prostu zauważyłem, że podjechał bus, stanął... A będzie trochę wyjazdów jednak, więc stwierdziłem "dobra, jedna dawka, pyk, strzelimy". Decyzja była bardzo spontaniczna. To w sumie było takie zerknięcie "o, jest okazja, to spróbuję" - tłumaczy młody chłopak, który zaszczepił się w szczepibusie pod Teatrem Muzycznym.