Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał rodziców 8 tygodniowego chłopca za wypadek, do którego doszło w październiku 2020 roku w Gdańsku. Ojcu dziecka orzekł karę łączną 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 3 lata oraz 3 letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Ponadto, sąd orzekł zadośćuczynienie na rzecz małoletniego w kwocie 150 tysięcy złotych.
Matce dziecka sąd wymierzył karę łączną 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonana na okres próby wynoszący 2 lata.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk poinformowała, że akt oskarżenia prokuratura skierowała do sądu w marcu br., natomiast wyrok zapadł 12 grudnia br.
Nie wykluczamy złożenia apelacji. Prokuratura czeka na pisemne uzasadnienie wyroku
- podkreśliła prokurator Wawryniuk.
Rodzice odjechali po wypadku i nie udzielili pomocy dziecku
Jak ustalili śledczy 22 października 2020 r. do szpitala zostało przywiezione 8-tygodniowe dziecko w stanie ciężkim, z urazem głowy.
Według matki, dziecko wypadło z nosidełka. Charakter obrażeń wzbudził wątpliwości lekarzy, co do okoliczności ich powstania
- przekazała prokurator Wawryniuk.
Dodała, że śledczy ustalili, że obrażenia chłopca miały związek z wypadkiem drogowym, do którego doszło tego samego dnia w Gdańsku.
Ojciec dziecka na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery energochłonne pod wiaduktem SKM
- wskazała prokurator.
Według śledczych chłopiec wypadł z niewłaściwie zamontowanego nosidełka samochodowego, w którym był przewożony, w wyniku czego odniósł ciężkie obrażenia głowy.
Prokurator Wawryniuk podkreśliła, że rodzice wraz z dzieckiem oddalili się z miejsca wypadku, nie podejmując działań w celu udzielenia pomocy medycznej 8-tygodniowemu chłopcu. Do szpitala udali się po kilku godzinach od zdarzenia.
Prokuratura zarzuciła ojcu dziecka nieumyślne spowodowanie wypadku, w następstwie którego chłopiec doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Mężczyźnie zarzucono również naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Obojgu rodzicom prokurator zarzucił narażenie dziecka, wbrew ciążącemu na nich obowiązkowi na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez niewłaściwe zabezpieczenie nosidełka samochodowego, w którym dziecko było przewożone. A także nie udzielenie po wypadku pomocy małoletniemu znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Oskarżeni przyznali się do popełnienia zarzuconych im czynów. Sąd Rejonowy w Gdańsku uznał oskarżonych za winnych i skazał ich za jedno przestępstwo wieloczynowe. Sąd uznał również, że oskarżona zarzuconego jej przestępstwa narażenia dziecka dopuściła się nieumyślnie. Wyrok jest nieprawomocny.