Gdańsk. Bomba, granaty i pozostawiony bagaż na lotnisku. Nieśmieszny żart podróżnego

i

Autor: pixabay

Gdańsk. Bomba, granaty i pozostawiony bagaż na lotnisku. Podróżni nie wsiedli do samolotów

Na gdańskim lotnisku znaleziono niebezpieczne ładunki. Taki zawiadomienie otrzymała straż graniczna. Jak się okazało, to tylko nieśmieszny żart podróżnego.

Dwóch mężczyzn zamierzających odlecieć do Włoch i Norwegii „chciało tylko sobie pożartować” z obsługą. 43-latek z województwa pomorskiego poinformował o bombie w swoim bagażu, a 41-latek z kujawsko-pomorskiego o granatach.

W obu przypadkach interweniowali funkcjonariusze z miejscowej placówki straży granicznej. Nie znaleźli jednak w bagażach żadnych niebezpiecznych przedmiotów. Decyzjami kapitanów mężczyźni nie zostali dopuszczeni do swoich lotów. Ukarano ich mandatami.

Podczas interwencji wobec pasażera chwalącego się granatami funkcjonariusz SG zauważył pozostawiony w terminalu bagaż bez opieki. Wkrótce ustalił jego 46-letniego właściciela, mieszkańca województwa podkarpackiego. Ten sytuację tłumaczył pośpiechem. Bagaż został sprawdzony przez straż graniczną pod kątem minersko-pirotechnicznym. Nie było w nim zabronionych przedmiotów. Właściciela pozostawionej walizki ukarano mandatem.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: redakcja.trojmiasto@eska.pl

Pseudokibice zdewastowali gdański stadion