Domagają się bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską. Co na to pomorskie samorządy?

i

Autor: Monika Czekańska/Adam Warżawa/PAP

Komunikacja miejska

Domagają się bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską. Co na to pomorskie samorządy?

2023-08-30 15:06

Byli działacze opozycji antykomunistycznej domagają się bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską w miastach województwa pomorskiego. Wskazują, że w Warszawie mogą jeździć za darmo, a w Gdańsku, mieście gdzie narodziła się Solidarność, muszą płacić za przejazdy.

Byli opozycjoniści, w tym m.in. przedstawiciele Wejherowskiej Wspólnoty Pokoleń – Muzeum Solidarności wraz z wicewojewodą pomorskim Aleksandrem Jankowskim zorganizowali w środę (30 sierpnia) konferencję prasową, w trakcie której zwrócili się do przedstawicieli władz pomorskich miast, m.in. Gdańska, Gdyni i Wejherowa, o przyznanie im bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską.

Wicewojewoda Jankowski przypomniał, że możliwość zwolnienia działaczy opozycji z czasów PRL z opłat za przejazd wprowadziła ustawa przyjęta jeszcze w 2015 r., ale to samorządy lub inne spółki samodzielnie mogą wprowadzać dla nich ulgi. Wśród samorządów, które jako pierwsze je wprowadziły, znalazły się m.in. Kraków, Białystok, Radom, Bydgoszcz oraz Lublin. W 2019 roku do tych miast dołączyła również stolica.

Niestety, takie miasta jak Gdańsk, Wejherowo, Gdynia, czy Pruszcz Gdański nie dokonały tego kroku. Jest to oburzające i karygodne

- stwierdził Jankowski.

Przekazał, że w tej sprawie w ostatnim czasie skierował do prezydentów Gdyni, Wejherowa i Gdańska zapytania (sporządzone przez radę kombatantów działającą przy wojewodzie pomorskim) dlaczego te miasta nie chcą "tego typu zabiegu zastosować?".

Wicewojewoda zaprezentował odpowiedź od dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku Sebastiana Zomkowskiego. W odpowiedzi na zapytanie wojewody, dyrektor napisał, że

"działaczom opozycji antykomunistycznej oraz osobom represjonowanym z powodów politycznych przysługuje ulga taryfowa w wysokości 50 proc. przy przejazdach środkami komunikacji miejskiej".

Byłoby to zbyt drogie dla pomorskich samorządów

Dyrektor Zomkowski wskazał, że samorządy zrzeszone w Metropolitalnym Związku Komunikacyjnym Zatoki Gdańskiej (MZKZG), czyli 7 miast i 7 gmin z woj. pomorskiego, stosują ujednolicone przepisy porządkowe i zasady taryfowe. Zaznaczył, że podobny wniosek był już wcześniej poddany dyskusji na Zgromadzeniu MZKZG i członkowie Zgromadzenia nie zarekomendowali postulowanych propozycji rozszerzenia grup osób uprawnionych do bezpłatnych lub ulgowych przejazdów. Podkreślił, że

"spowodowałoby to obniżenie przychodów ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej".

Dodał, że w celu zrekompensowania utraconych przychodów musiałby nastąpić wzrost dopłat budżetowych lub większy wzrost cen biletów. Zomkowski stwierdził, że sytuacja finansowa gmin "wciąż pozostaje niełatwa". Jako powody wskazał na utrzymującą się inflację i "ogólnie złą sytuację gospodarczą".

Wicewojewoda Jankowski przedstawił swoje wyliczenia:

W Gdańsku takich osób, które mogłyby z tego skorzystać, jest 291. W Wejherowie - 25. W Gdyni prawie stu

– wskazywał.

Jeżeli założymy, że te osoby np. w Gdańsku, korzystałyby z przejazdów komunikacją miejską co najmniej dwa razy dziennie, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku, co statystycznie jest nieprawdopodobne, to koszt dla budżetu miasta wyniósłby ok. 240 tys. złotych rocznie

- podał.

Jego zdaniem miasto wydaje większe pieniądze na "zakup kartonowych rydwanów" czy "zatrudnianie owiec, które koszą trawniki".

Zaznaczył, że Gdańsk, jak i pozostałe miasta z woj. pomorskiego,

"wiele zawdzięczają tym ludziom, którzy kładli na szali swoje życie i zdrowie". Dodał, że gdyby nie oni, to "takie osoby jak prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz czy prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt nie mogliby być samorządowcami w tym kraju".

Głos na konferencji prasowej zabrali również byli opozycjoniści: Mieczysław Selin, Edward Formela i Jan Wojewski.

Szanowni prezydenci od Tczewa po Wejherowo, my nie przyjechaliśmy żebrać. To jest dla nas upokarzające

- mówił Wojewski.

Państwo siedzicie na swoich posadach dzięki takim ludziom jak my. Mówimy to w imieniu rzeszy ludzi, którzy czują się tym faktem upokorzeni

- oznajmił.

Mieczysław Selin, który wypowiedział się w podobnym tonie podkreślił, że on i pozostali byli opozycjoniści mają swoje samochody i rowery, a z komunikacji miejskiej korzystają sporadycznie.

Nie wymagamy dużo

- stwierdził.

Wicewojewoda Jankowski przesłał do prezydentów miast pismo, w którym zaapelował o "odpowiednie uhonorowanie działaczy Solidarności celem wprowadzenia odpowiedniej legislacji umożliwiającej działaczom opozycji antykomunistycznej darmowe przejazdy komunikacją miejską".

Zobacz: Otwarcie Parku Centralnego w Gdyni

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]

Pomorskie. Wodne Ogrody w Wejherowie otwarcie