Cnoty niewieście w pomorskich szkołach. Dziewczyny mają nie kusić chłopców. Jest reakcja władz!

i

Autor: Joseph Chan on Unsplash

"Cnoty niewieście" w pomorskich szkołach. Dziewczyny mają "nie kusić" chłopców. Jest reakcja władz!

2021-10-21 9:13

Kilka szkół na Pomorzu uczy już „cnót niewieścich”. Dziewczynom nakazano noszenie skromnego stroju – informuje lokalna „Gazeta Wyborcza”, tak żeby nie kusić chłopców. Jak mówił jeden z doradców ministra edukacji, jednym z głównych kierunków polityki oświatowej na ten rok szkolny ma być "ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich". Artykuł "GW" wywołał lawinę komentarzy w sieci. Zareagował także gdański magistrat. Oświadczenie zastępczyni prezydent miasta publikujemy poniżej.

Jak podaje trójmiejska "Gazeta Wyborcza" kilka szkół na Pomorzu uczy już "cnót niewieścich", o których wspominał w jednym z wywiadów dr Paweł Skrzydlewski, doradca ministra edukacji. Jak stwierdził wówczas w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" jednym z priorytetów polityki oświatowej na rok szkolny 2021/2022 ma być "ugruntowanie dziewczynek do cnót niewieścich". "GW" nazwała to "efektem Czarnka". Zakazy, które wprowadzono, według dziennika, w szkołach w Gdańsku, Gdyni i w Pszczółkach dotyczą wyłącznie dziewczynek, a chłopców już nie. Wiceprezydent Gdańska zaprzeczyła, by dochodziło do takich sytuacji (poniżej oświadczenie). Mimo to "GW" przytacza różne sytuacje z pomorskich szkół. Czego wolno, a czego nie wolno dziewczynom w szkołach? Jak dowiedziały się uczennice między innymi na szkolnym apelu: mają "nie kusić" chłopców! Ale to nie wszystko.

Spis treści

  1. "Cnoty niewieście" w szkołach na Pomorzu. Odbył się apel
  2. "Cnoty niewieście". Uczennice mają "nie kusić" chłopców, ale i nauczycieli
  3. "Cnoty niewieście" w pomorskich szkołach. Jest reakcja gdańskiego magistratu

CZYTAJ TAKŻE: Parlament Europejski pozywa Komisję Europejską! Chodzi o Polskę

"Cnoty niewieście" w szkołach na Pomorzu. Odbył się apel

Trójmiejska "GW" w swojej publikacji opisuje, że niektóre szkoły w trzech miastach na Pomorzu, czyli w Gdyni, Gdańsku i Pszczółkach narzucają uczennicom noszenie skromnego stroju. Dziennik podaje jeden przykład, a chodzi o Szkołę Podstawową nr 16 im. Władysława Broniewskiego w Gdańsku, gdzie dziewczęta muszą zakrywać ramiona i nogi, a na zajęciach z wychowania fizycznego mają ćwiczyć w długim dresach. Nawet w gorące dni mają zakaz noszenia koszulek na ramiączkach. Jak czytamy dalej w "Gazecie Wyborczej" w szkole miał odbyć się apel. Na nim uczennice zostały pouczone, że nie mogą odsłaniać zbyt wiele, by "nie zachęcać chłopaków". W Szkole Podstawowej im. Bohaterów Ziemi Gdańskiej w Pszczółkach na tzw. "godzinach wychowawczych" przekazano uczennicom, że muszą mieć zakryte – ręce do dłoni, a nogi do kostek, czyli niemal całe ciało. Wszystko by, "nie kusić". Chłopcom zabroniono im jedynie noszenia „zbyt krótkich spodenek”.

"Cnoty niewieście". Uczennice mają "nie kusić" chłopców, ale i nauczycieli

Jak podaje "GW" podobny przypadek miał miejsce jeszcze kilka miesięcy temu w Szkole Podstawowej nr 23 w Gdyni. Dokładnie w czerwcu na lekcji wychowawczej w Szkole Podstawowej nr 23 w Gdyni poinformowano uczennice nakazie schludnego i skromnego stroju. W tej szkole także nie pouczono chłopców, a wyłącznie dziewczyny. Wówczas stwierdzono, że w nauczyciele mogą poczuć się nieswojo, widząc dziewczęta w krótkich bluzkach.

"Cnoty niewieście" w pomorskich szkołach. Jest reakcja gdańskiego magistratu

Na opublikowany w "Gazecie Wyborczej" artykuł zareagowała Monika Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania, która wystosowała oświadczenie. Całe publikujemy poniżej:

OŚWIADCZENIE MONIKI CHABIOR:

Zaprzeczam informacjom, które pojawiły się na łamach Gazety Wyborczej, która donosi o zakazie noszenia „tęczowych toreb”, zakrywania rąk i nóg na terenie szkoły oraz konieczności noszenia spodni dresowych podczas zajęć wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 16. Z informacji przekazanych mi przez dyrekcję szkoły, podczas wrześniowego spotkania z osobami uczęszczającymi do szkoły ustalono, że strój szkolny chłopców i dziewcząt może być kolorowy. Nie było mowy o zakazie noszenia koszulek na ramiączkach, kolorowych torebek czy krótkich spodenek. Dodatkowo, nauczyciele wychowania fizycznego zachęcają, aby dzieci podczas lekcji zrezygnowały z długich spodni i dresów na rzecz krótkich spodenek, ze względu na swobodę i higienę osobistą. W ubiegłym tygodniu, w szkole ponownie przeprowadzono rozmowę z uczniami i uczennicami klas szóstych w obecności pedagog szkolnej, psycholog oraz wychowawczyń. Ponownie przedyskutowano temat, podkreślając wyżej wymienione ustalenia. Ta szkoła jest od dawna zaangażowana w działania na rzecz równości. Raz jeszcze podkreślam, że nie wpłynęła do mnie skarga od osób zaangażowanych we wspomnianą sytuację w SP16. Wszystkie osoby, które zauważają nieprawidłowości w funkcjonowaniu szkół, mogą bezpośrednio zgłaszać je do Wydziału Rozwoju Społecznego. Osoby, które czują się dyskryminowane, mogą też kontaktować się z Gdańskim Centrum Równego Traktowania, które oferuje specjalistyczne wsparcie doradcze, prawne i psychologiczne. Co do zasady, każda szkoła działa w ramach określonych regulacji wewnętrznych i regulaminu, który może określać, jak powinien wyglądać odpowiedni strój podczas zajęć szkolnych, jednak w żaden sposób nie mogą one nikogo dyskryminować. 

Usnarz Górny. Imigranci siłowo forsują granicę. Niszczą ogrodzenie