Wpadł do basenu portowego w Gdyni. Na pomoc skoczyli mu policjant i strażak

i

Autor: pixabay

Na ratunek

Wpadł do basenu portowego w Gdyni. Na pomoc skoczyli mu policjant i strażak

2024-03-21 15:12

Funkcjonariusze z Gdyni zaalarmowani o osobie, która dryfuje kilka metrów od nabrzeża, pojechali uratowali 34-letniego mężczyznę. Po wyciągnięciu nieprzytomnego 34-latka z wody, przekazali go wspólnie ze strażakami pod opiekę ratowników medycznych.

W środę (20 marca) około 18.00 dyżurny ze Śródmieścia został powiadomiony telefonicznie o tym, że na Skwerze Kościuszki, za budynkiem oceanarium ktoś wskoczył do basenu portowego.

Dyżurny od razu skierował tam policjantów, którzy na miejscu zobaczyli w wodzie osobę, która dryfuje kilka metrów od nabrzeża z twarzą skierowaną do tafli wody. Sierż. Kacper Malinowski bez chwili zastanowienia zdjął kamizelkę kuloodporną, buty taktyczne oraz spodnie ćwiczebne, a następnie w bieliźnie oraz bluzie służbowej wskoczył do wody, aby uratować życie dryfującej osoby. W tym czasie st. post. Marcin Bryja asekurował go z nabrzeża przy pomocy linki przytwierdzonej do rzutki ratunkowej, utrzymując przez cały czas kontakt słowny. Po dopłynięciu do nieprzytomnego mężczyzny policjant odwrócił go plecami do tafli wody, a jego głowę ułożył blisko siebie podtrzymując ją nad powierzchnią i umożliwiając tym samym zaczerpnięcie powietrza

– relacjonuje działania rzecznik gdyńskiej policji.

Po kilku minutach na miejsce dotarli funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej. Jeden ze strażaków wskoczył do wody i wspólnie z policjantem założyli koło ratunkowe na ratowanego mężczyznę. Następnie przy pomocy rzuconej liny i koła ratunkowego zostali holowali przez kilkanaście metrów do drabinki, która pomogła w bezpieczny sposób wyciągnąć mężczyznę z wody.

Ze względu na panujące warunki atmosferyczne (temperatura powietrza bliska 0°C), niską temperaturę wody oraz zmęczenie fizyczne spowodowane utrzymywaniem przy życiu tego mężczyzny, od razu po wyciągnięciu go z basenu portowego, policjant podpłynął do drabiny i z pomocą strażaków oraz kolegi z patrolu wdrapał się resztkami sił na ląd nie mając w tamtym momencie czucia w rękach

– dodaje rzecznik.

Funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej udzielili policjantowi pomocy polegającej na utrzymywaniu krążenia w kończynach, utrzymywaniu odpowiedniej temperatury ciała, a także zabezpieczenia w postaci koców termicznych.

Nieprzytomny 34-letni mężczyzna został przekazany pod opiekę ratowników medycznych, którzy przewieźli go do szpitala.

GALERIA: Protest rolników w Pomorskiem. Blokady na drogach krajowych i w centrum Gdańska

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: redakcja.trojmiasto@eska.pl.