Wydarzenie rozpoczęło się przed Kaplicą Królewską, gdzie odmówiono Koronka do Miłosierdzia Bożego. Później uczestnicy przeszli ulicami centrum miasta na Ołowiankę.
W marszu uczestniczył metropolita gdański abp Tadeusz Wojda, który podkreślił, że "to wydarzenie jest po to, byśmy byli razem, widzieli się i pokazywali, że zależy nam jakiś wartościach". Dodał, że uczestnicy marszu "bronią sakramentu małżeństwa i tego wszystkiego co stanowi o naszej sile".
"Tak jak wielokrotnie podkreślał kardynał Stefan Wyszyński czy Jan Paweł II: zdrowa rodzina to zdrowe małżeństwo, to zdrowe społeczeństwo polskie. Ważne byśmy cieszyli się tym, co jest piękne" - mówił abp Wojda.
Rzecznik prasowy marszu Szymon Gajda podkreślił, że gdański marsz jest jednym ze 150, które są organizowane w Polsce. "Dając świadectwo nauczania Jana Pawła II dzisiaj w całej Polsce jednoczymy się w marszach dla życia i rodziny" - powiedział.
Ocenił, że Jan Paweł II jest ciągle wrogiem środowisk, które zwalczają polską rodzinę i są przeciwne życiu od poczęcia do naturalnej śmierci. "To przecież Jan Paweł II mówił, że każde życie, nawet to najmniej znaczące dla ludzi, w oczach Boga ma wartość wieczną i nieskończoną".
Uczestnicy marszu nieśli fagi Polski i maryjne oraz balony w kolorze biało-czerwonym. Wśród uczestników byli m.in. wojewoda pomorski Dariusz Drelich i wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała, który ocenił, że uczestnicy biorący udział w marszu manifestują przywiązanie do życia i rodziny. "To marsz otwarty dla wszystkich, dla każdego kto utożsamia się z tymi wartościami" - mówił.
Po zakończeniu marszu część uczestników wzięła udział w Festiwalu dla Życia zorganizowanym na Ołowiance.