Uchwała Krajobrazowa Gdańska działa od 5 lat. Jak zmieniło się miasto? Zdjęcia kiedyś i dziś!

i

Autor: mat. Pogromcy Reklamozy/gdansk.pl

Wizytówka miasta

Uchwała Krajobrazowa Gdańska działa od 5 lat. Jak zmieniło się miasto? Zdjęcia kiedyś i dziś!

Pięć lat temu Gdańsk, jak cała Polska, tonął w chaosie reklamy ulicznej. 2 kwietnia 2018 roku weszła w życie Uchwała Krajobrazowa Gdańska, która miała odmienić miasto, uwalniając je od ponad 500 billboardów i tysięcy banerów. Wartość kar administracyjnych nałożonych na opornych przekroczyła już 3,1 mln złotych.

Mija pięć lat od wejścia w życie Uchwały Krajobrazowej Gdańska, której celem jest poprawa jakości przestrzeni publicznej poprzez uregulowanie zasad obecności reklamy na ulicach miasta.

Efekty działania UKG to tysiące usuniętych reklam, zarówno wolnostojących jak i umieszczonych na budynkach, zasłaniających okna, witryny i architekturę.

Wiosną 2020 roku, gdy zakończył się dwuletni okres przejściowy i nastąpił masowy demontaż najbardziej okazałych przejawów reklamowego chaosu narastającego na ulicach przez trzydzieści lat: siatek reklamowych z elewacji budynków, wolnostojących nośników i ekranów ledowych.

Rozebrano wówczas m. in. największy wolnostojący billboard w Gdańsku - przy al. Grunwaldzkiej, na wysokości Biblioteki Głównej Uniwersytetu Gdańskiego. Miał on 102 mkw. powierzchni reklamowej, czyli tyle co bardzo obszerne czteropokojowe mieszkanie. Największy dopuszczalny obecnie format billboardu w Gdańsku to 18 mkw.

Jak informuje urząd miasta, z przestrzeni publicznej zniknęło ponad 500 nielegalnych wielkoformatowych nośników reklam. Równolegle ubywało mniejszych i wielokrotnie liczniejszych “zaśmiecaczy” przestrzeni - banerów. W dal odjechały z Gdańska nośniki mobilne.

Realizując przepisy uchwały schodzimy od ogółu do szczegółu, czyli od największych, najbardziej rażących reklam wielkoformatowych i banerów (które są absolutnie niezgodne z uchwałą) do szyldów. Niestety, życie nie znosi próżni i nie możemy skupić się na szyldach, bo mamy znów nawał banerów na mieście (np. z hasłem “sprzedam mieszkanie” wywieszonych na balkonach - red.). Zwalczyliśmy plakatowanie słupów oświetleniowych przez cyrki, to mamy teraz plakaty chóru gregoriańskiego na płotach. Taka praca interwencyjna szybko się nie zakończy

- tłumaczy Marta Nenycz-Galbierz z zespołu ekspertów ds. UKG.

Mamy też obecnie, co nas bardzo cieszy, pełne ręce roboty z opiniowanie projektów nowych szyldów i reklam pod względem zgodności z uchwałą. Wiosna to czas odświeżania starych i otwierania nowych lokali i to u nas widać

- dodaje Bożena Żmijewska kierowniczka Działu Użytkowania Przestrzeni Publicznej GZDiZ.

Uchwała Krajobrazowa Gdańska działa od 5 lat. Jak zmieniło się miasto? Zdjęcia kiedyś i dziś!

i

Autor: Fb Uchwała Krajobrazowa Gdańska/gdansk.pl

Dlaczego billboardy wracają? 

Kiedy w połowie 2021 roku GZDiZ ogłosił przetarg dotyczący sytuowania nowych billboardów w pasach drogowych, opinia publiczna częściowo zawrzała: “Jak to?!? Przecież dopiero zniknęły. Teraz Miasto samo będzie szpecić przestrzeń i na tym zarabiać.”  Jak wyjaśnia Miasto, celem uchwały nie było wyrugowanie reklam z przestrzeni publicznej, lecz ich uporządkowanie.

Usunęliśmy chaos reklamowy niezgodny z niczym, a teraz wprowadzamy do przestrzeni publicznej nowe nośniki zgodne z uchwałą: wykonane z jednego materiału, o tym samym kolorze i wzorze tablic, ustawione w szpalerach i na jednej wysokości. Będą takie same, niezależnie od dzierżawiącej je firmy, by zachować spójność. Gdańsk w ten sposób realizuje kontrolę nad obecnością wielkoformatowej reklamy w przestrzeni publicznej, jej brak skutkował chaosem

- tłumaczy Bożena Żmijewska.

Miasto nie uzurpuje sobie wyłączności na sytuowanie nośników reklam. Jeszcze przed naszym przetargiem, na terenach nie należących do gminy powstały zgodne z przepisami uchwały tablice reklamowe typu B (pow. 9 mkw.), przybyło też sporo citylightów (reklama typu A o powierzchni około 2 mkw. wolnostojąca lub na obiekcie), zwłaszcza na terenach spółdzielczych

- dodaje Marta Nenycz-Galbierz. 

Ze wspomnianego przetargu na bilbordy wzdłuż ulic postawiono, do tej pory 36 tablic zgodnych z zapisami UKG i po spełnieniu wymogów formalnych, bez których w Gdańsku nie stanie dziś żaden nośnik. W najbliższych miesiącach prawdopodobnie powstaną jeszcze dwa bilbordy. Umowy dzierżawy zawarto na dziesięć lat.

Dzierżawa to korzystniejsza finansowo opcja dla gminy niż wcześniejsze udostępnianie przestrzeni pod reklamę na podstawie zajęcia pasa drogowego. Poza zyskiem do budżetu miasta, za umowami z firmami reklamowymi idzie też dodatkowa wartość dla przestrzeni i środowiska, ponieważ każdy dzierżawca musi posadzić określoną liczbę drzew, w zależności od wielkości powierzchni reklamowej, którą dysponuje. Firmy będą musiały też zapewnić pielęgnację posadzonych przez siebie drzew przez trzy lata

- tłumaczy Bożena Żmijewska. 

Jeszcze w tym roku przy gdańskich ulicach w ramach umów dzierżawy bilbordów pojawi się około 100 drzew w lokalizacjach wskazanych przez specjalistów z Działu Zieleni GZDiZ. Drzewa, o koronie osadzonej na minimum 3,5 metra wysokości, posadzone zostaną w pasie drogowym ul. Kościuszki jako uzupełnienie istniejącego drzewostanu.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: redakcja.trojmiasto@eska.pl