– Na naszej plantacji mieliśmy pięć tysięcy choinek. Cieszymy się, że ich część już trafiła do wielu domów – mówi Nikodem Kostuch, organizator akcji.
W weekend do Chmielna przyjechało wiele osób, które mogły osobiście, przy pomocy naprawdę ostrej piły wyciąć dowolną choinkę. – Jedni wybierali te ponad dwumetrowe, inni stawiali na te nieco mniejsze. Niezależnie jednak od wielkości czy szerokości, każde drzewko kosztuje u nas wyłącznie 30 zł – dodaje Aneta Kostuch.
Do Chmielna na „ChoinkoBranie u Chłopa” przybyli nie tylko okoliczni mieszkańcy. Bardzo dużo osób przyjechało na plantację prosto z Trójmiasta. – Budzik, sobota, ósma z minutami, a córka już dzwoni, że jedziemy. Udało nam się wyciąć cztery choinki, teraz czas na ognisko. W tych szalonych czasach ucieczka na wieś, na łono natury to coś pięknego – mówi gdynianka. – Przedzieraliśmy się przez pole trochę czasu, ale w końcu znaleźliśmy tę jedyną. Jestem mieszczuchem, więc taka akcja i możliwość samodzielnego wycięcia choinki to naprawdę spełnienie marzeń – dodaje kobieta.
„ChoinkoBranie u Chłopa”, dla właścicieli ośrodka i plantacji, to niewielki substytut organizowanych co roku świąt. – To pierwszy raz, od piętnastu lat, kiedy nie przygotowujemy wielkiej wigilii. Nigdy o tej porze roku, w naszym ośrodku nie było tak cicho. Cieszymy się więc, że chociaż w ten sposób możemy się spotkać z naszymi gośćmi. Im zapewnić pięknie pachnącą choinkę, a nam, dać nadzieję na nieco lepsze czasy – konkludują właściciele.
