zdjęcie poglądowe

i

Autor: Gdańsk.pl

Ekologia

To najbardziej ekologiczna rodzina w Gdańsku! Zobacz, jak żyją i poznaj kilka patentów!

Elżbieta i Tomasz Warczakowie z dziećmi wygrali konkurs "Gdański Ekodom". Na co dzień starają się żyć tak, by produkować jak najmniej śmieci, idea zero waste w gotowaniu, zakupach i prowadzeniu domu sprawdza się u nich od lat. Zainspirujcie się tym, z jakich patentów korzystają.

Warczakowie z Gdańskiej Oruni są najbardziej eko rodziną w mieście

Rodzina Warczaków z Oruni, która zwyciężyła w drugiej edycji konkursu Gdański Ekodom, świeci przykładem i inspiruje. Wprowadza drobne zmiany w domu, oszczędza zasoby, ogranicza produkcję odpadów, wprowadza ekologiczne działania w życie.

Zero waste w sześcioosobowej rodzinie

Jak opisuje portal gdańsk.pl, w rodzinie idea zmieniania świata zaczynając od siebie jest na porządku dziennym. Agnieszka ma 14 lat, Alicja - 10, Aneta - 6, Ania w maju skończy rok: wszystkie dorastają w domu, w którym bardziej niż nowe sprzęty czy ciuchy ceni się to, by nic nie zmarnować i jak najmniej zaszkodzić planecie. Pomysły i idee w życie zaczęła wdrażać ich mama: Elżbieta Warczak, to ona zgłosiła się również do konkursu. Cała rodzina wspólnie działa tak, by jak najlepiej dbać o klimat. Wielorazowe opakowania, żywa zieleń w domu i ogrodzie, minimalizm - to wszystko można znaleźć w ich domu.

Od czego się zaczęło? Od ubrań - przemysł włókienniczy to jeden z większych w skali globalnej, a ograniczenie w kupowaniu ubrań to podstawa ekologicznej idei ograniczania dóbr. W domu państwa Warczaków każda odzież jest wykorzystywana do końca - ubrania są naprawiane, dziewczyny noszą garderobę "po sobie", przerabiają i wymieniają się ze znajomymi i nieznajomymi. Nic się nie marnuje i od tego zaczęła się cała przygoda z ideą less waste.

To rzeczywiście zaczęło się chyba ode mnie, kiedy usłyszałam o przemyśle fast fashion. Dowiedziałam się, ile generuje on śladu węglowego i ludzkiego nieszczęścia, zostawiając nas z tym nadmiarem tanich ubrań, toreb i ozdób, które tak naprawdę nie są nam potrzebne. Człowiek myśli, że dzięki tym zakupom stanie się piękny i szczęśliwy, ale tak przecież nie jest. To była taka autorefleksja, bo ja też wcześniej dawałam się na to złapać. Kupiłam kiedyś elegancką sukienkę w dobrej cenie, która wisi teraz w szafie, bo nie mam właściwej okazji, żeby ją założyć, chociaż zdarzało mi się ją pożyczać. Przyznam, że mam trochę sukienek z dawnych lat, nikomu ich nie oddałam, cieszę się, że Agnieszka powoli zaczyna się nimi interesować

- mówi Elżbieta Warczak. 

Spośród tekstyliów, które nie nadają się już do użytku, Agnieszka wybiera ładne skrawki, z których szyje ubranka dla lalek młodszych sióstr lub etui do telefonu, wykorzystuje je też do prac plastycznych w szkole, albo realizuje własne pomysły w domu, np. lampion z pudełka po czekoladkach obciągniętego tkaniną. Ograniczeniem są jedynie pomysły.

Najwięcej uwagi i wysiłku trzeba oczywiście poświęcić podczas zakupów. Warczakowie zanim coś kupią, pytają swoich znajomych, czy ktoś nie ma danej rzeczy do oddania lub na sprzedaż. Wózek dla Ani (poprzedni zdążyli już oddać), kupili w końcu z drugiej ręki. Podobnie większość mebli. Wiele rzeczy w domu, ozdoby i wyposażenie to też praca własnych rąk.

Nie zawsze używane rzeczy są idealne, ale zazwyczaj da się je naprawić - mówi pan Tomasz, zwany przez żonę i córki domową złotą rączką, który z resztek palet zbudował dwa kompostowniki do ogródka, sam też wykonał ramy do materacy, które były kilka lat wcześniej zamówione na wymiar nie pasujący do dostępnych w sklepach łóżek.

zdjęcie poglądowe

i

Autor: Gdańsk.pl Upcykling: piórnik wykonany ze zużytych przedmiotów

Domowe patenty zero waste

Rodzina poleca łatwą metodę uprawy kiełków (najlepiej wychodzą nasiona rzodkiewki). Ziarna zalewa się w słoiku wodą na kilka minut, później wodę trzeba odsączyć na sicie, a ziarna zamknąć w słoiku, nie zamykając go bardzo szczelnie. Zamiast pokrywek można też obwiązać wylot słoika gazą, aby był dopływ powietrza. W kolejne dni kiełki trzeba przelewać na sicie i po odsączeniu znów zamykać w słoiku, powtarzając czynność rano i wieczorem. Nie trzeba mieć plastikowej kiełkownicy, która szybko zarasta brudem i nie ma obaw, że kiełki spleśnieją nim wzejdą. 

 Warczakowie sami pieką chleb, robią przetwory owocowe oraz kiszonki: to stare domowe, babcine metody, które również są wsparciem dla planety, a każdy może zrobić to w domu.

Na koniec jeszcze kilka patentów z Eko Domu:

Pani Elżbieta zrobiła listę, kilka pozycji do wdrożenia na już publikujemy poniżej:

  • Nie bierzemy ulotek, jeśli jakaś informacja jest dla nas ważna, robimy zdjęcie.
  • Nie kupujemy pudełek do przechowywania, korzystamy z tych, które już posiadamy, np. do mrożenia produktów spożywczych często używamy pojemników po lodach, butelka po mydle w płynie służy wielokrotnie do tego samego celu itp.
  • Używamy kosmetyków wielofunkcyjnych, np krem do twarzy i ciała, dobre mydło w kostce.
  • Zużywamy produkty do końca, rozcinając opakowanie po paście do zębów, czy kremie
  • Kupujemy produkty, które służą długi czas w szkole i pracy, np. długopisy, w których wymieniamy wkłady zamiast kupować jednorazówki.​
  • Pilnujemy, aby światło paliło się tam, gdzie jest to potrzebne.
  • Używamy tylko w pełni załadowanej zmywarki i pralki​
  • Ładowarki do telefonu są podłączone tylko, gdy jest to konieczne, nigdy nie pozostawiamy w gniazdku ładowarki bez telefonu​
  • Podczas gotowania zawsze przykrywam garnki i gotuję większe porcje
  • Wykorzystujemy ponownie torby prezentowe​
  • Gdy otrzymamy przesyłkę, odkładam opakowanie, jeśli jest w bardzo dobrym stanie (np. tekturowe koperty i inne opakowania, które wykorzystuję ponownie do wysyłki lub do przechowywania przedmiotów w domu)​
  • Gdzie się dało, przeszłam na e-faktury i zrezygnowałam z papierowych wyciągów, zestawień i newsletterów.
JAJA na Bulwarach czyli nadwiślański ZERO WASTE