Wielu z nas dało się niejednokrotnie nabrać na obniżkę cen w sklepach. Mowa oczywiście o fałszywej promocji. Sklepy przed wprowadzeniem promocji, specjalnie podwyższają ceny, by potem klienci mieli wrażenie, że po obniżce kupują taniej. Nadszedł czas na rewolucję w tej sprawie.
Od maja 2022 obowiązuje w Unii Europejskiej dyrektywa Omnibus, zmieniająca warunki sprzedaży dla konsumentów. Jednym z wymogów jest prezentowanie historii cen towarów z ostatnich 30 dni. Nowe prawo ma chronić klientów przed fałszywymi promocjami.
"W przypadku obniżki cen towarów, sklepy - tradycyjne oraz internetowe - będą miały obowiązek podawania informacji o najniższej cenie tego produktu lub usługi w ciągu 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Wpłynie to istotnie na przebieg coraz popularniejszych w Polsce wyprzedaży. Co więcej, zabroniona będzie sprzedaż usług finansowych poza lokalem sprzedawcy, gdy ma to miejsce podczas tzw. pokazów lub wycieczek. To zmiany, które mają znaleźć się w znowelizowanym pakiecie ustaw chroniących prawa konsumenta, na skutek wdrożenia unijnej dyrektywy Omnibus"
– podkreślają w komentarzu prawnym Mateusza Ordyka i Wojciecha Janika z Deloitte Legal, cytowani przez portal Bankier.
Jak to będzie wyglądało w praktyce? Sprzedawca obok informacji o promocji musi podać także tę o najniższej cenie towaru, jaka obowiązywała w ciągu 30 dni przed wprowadzeniem obniżki.
Jak dodaje portal, przedsiębiorcy, którzy nie dostosują się do nowych obowiązków wynikających z wprowadzenia unijnej dyrektywy, muszą liczyć się z wysokimi karami. Jeżeli wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej stwierdzi, że osoba prowadząca działalność przynajmniej trzy razy dopuściła się zaniedbań w stosowaniu ustawy w trakcie 12 miesięcy od pierwszego naruszenia, może nałożyć karę pieniężną do 40 tys. zł.