Początek stycznia 2025. Odwilż i temperatura na plusie. Jak długo?
Jak informuje IMGW, nad Europą w pierwszej połowie stycznia dominuje rozległy niż znad południowej Skandynawii, jedynie południowy zachód i południowy wschód kontynentu znajduje się w zasięgu układów wysokiego ciśnienia. Polska jest pod wpływem wspomnianego niżu. Z zachodu na wschód wędruje chłodny front atmosferyczny, za którym zacznie napływać chłodniejsze powietrze polarne morskie, jedynie południowy wschód kraju pozostaje jeszcze w cieplejszej masie powietrza.
W środę (8 stycznia) zachmurzenie umiarkowane, okresami duże. Miejscami, głównie na północy i południu, opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Temperatura maksymalna od 0 st. C, 1 st. C miejscami na północy i w kotlinach górskich do 3 st. C w centrum i na zachodzie oraz 5 st. C na południowym zachodzie. Wiatr na ogół umiarkowany, nad morzem dość silny, porywisty, na obszarach podgórskich w Karpatach w porywach do 55 km/h, nad morzem do 65 km/h, południowo-zachodni. Wysoko w Karpatach porywy wiatru do 90 km/h.
Polecany artykuł:
Zima nie powiedziała ostatniego słowa. Co czeka nas w pogodzie?
Pierwsza fala większych opadów czeka nas w czwartek (9.01), gdy od 1 do 5 centymetrów śniegu spadnie w północnej połowie kraju. Druga fala nadejdzie w piątek (10.01), kiedy z zachodu na północ kraju wędrować będzie ośrodek niskiego ciśnienia.
Zgodnie z najnowszą prognozą cyklon ten da się we znaki mieszkańcom Pomorza, Wybrzeża, Warmii, Mazur i Podlasia, niewykluczone, że też Ziemi Lubuskiej, Wielkopolski i Kujaw. Podczas wielogodzinnych śnieżyc może tam spaść od 10 do 30 centymetrów śniegu.
- dodaje portal.
Z najnowszych prognoz długoterminowych wynika, że dodatnie temperatury i topniejący deszcz pojawią się w przyszły wtorek (14 stycznia).