5. rocznica śmierci Pawła Adamowicza

Tak wygląda ławeczka Pawła Adamowicza. Stanęła w rocznicę jego śmierci

2024-01-15 9:15

W niedzielę (14 stycznia) uroczyście odsłonięto ławeczkę Pawła Adamowicza na Wyspie Spichrzów. Przedstawia uśmiechniętego mężczyznę, który patrzy na miasto. Wydarzenie odbyło się w ramach obchodów upamiętniających 5. rocznicę śmierci prezydenta Gdańska.

Za każdym razem, kiedy jestem na Wyspie Spichrzów, myślę, jak żal mi, że prezydent Adamowicz nie doczekał otwarcia tych restauracji i miejsc, które tętnią życiem. Ale myślę też: jak to dobrze, że był tak uparty. Wszyscy dziś cieszymy się, że Wyspa Spichrzów wygląda tak, a nie inaczej. To wcale nie był prosty proces. Prezydent z wielkim uporem dążył do tego celu w partnerstwie publiczno-prywatnym. Dążył, do tego, żeby to miejsce w Gdańsku się zmieniło. Dzisiaj powoli kończymy przebudowę tego terenu, po drugiej stronie toczy się modernizacja Długiego Pobrzeża. Już teraz możemy być dumni z tego miejsca, a za dwa lata zobaczymy przysłowiową wisienkę na torcie

– powiedziała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podczas uroczystego odsłonięcia ławeczki Pawła Adamowicza.

W odsłonięciu brali udział bliscy śp. prezydenta Pawła Adamowicza: wdowa po prezydencie Magdalena Adamowicz wraz z ich córkami Teresą i Antoniną, oraz jego brat Piotr Adamowicz. 

Paweł ma tutaj ten uśmiech, który nigdy nie schodził z jego twarzy. Był też człowiekiem dialogu. Bardzo długo próbował różnymi sposobami tę Wyspę Spichrzów dobrze, całościowo, zagospodarować. Zapraszam wszystkich do tego, żeby sobie z nim usiąść i porozmawiać

– powiedziała Magdalena Adamowicz, dziękując wszystkim osobom zaangażowanym w projekt ławeczki oraz całą inwestycję, jaką była modernizacja terenu.

Przez większość mojego dzieciństwa mieszkaliśmy niedaleko stąd i chodziliśmy z tatą na spacery nad Motławą. Doskonale pamiętam te ruiny i nieciekawe otoczenie. Tata się zawsze wkurzał, ponieważ to jest miejsce w centrum naszego miasta, ważne dla jego historii. Był zdania, że zasługiwało na docenienie i tchnięcie w nie życia. Chciał, żeby ludzie spędzali tu czas i byli szczęśliwi. Dlatego ja dziś jestem wielce szczęśliwa, że ta ławka stanęła właśnie tutaj, że w miejscu, w którym dziś ludzie są tak naprawdę przez cały rok, i mieszkańcy, i turyści, siedzi z nimi tata

– dodała córka, Antonina Adamowicz. Na miejscu obecni byli także fundatorzy ławeczki: osoby prywatne i przedstawiciele firm odpowiedzialnych za zabudowę tego terenu. W uroczystości udział wzięli również m.in. zastępca prezydent Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju i inwestycji Piotr Grzelak, radny Miasta Gdańska Andrzej Stelmasiewicz, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Śródmieście Maximilian Kieturakis oraz jego zastępca Marcin Bildziuk, prezes Międzynarodowych Targów Gdańskich Andrzej Bojanowski, a także poseł Koalicji Obywatelskiej i były prezydent Sopotu Jacek Karnowski, oraz Dariusz „Tiger” Michalczewski – polski pięściarz i przedsiębiorca. 

Jak wygląda ławeczka? Ma dwa metry szerokości

Ławeczka przedstawia postać byłego prezydenta spoglądającego w stronę historycznego Żurawia. Jej oparcie jest ozdobione panoramą przeciwległego brzegu Motławy. Rzeźba stanęła na środku brukowanej uliczki pomiędzy restauracjami na pobrzeżu, nieopodal łączącej Wyspę Spichrzów z Długim Pobrzeżem kładki obrotowej na Motławie. Wysokość rzeźby wynosi 160 centymetrów, a szerokość dwa metry. Odlew powstał z cyzelowanego mosiądzu. Wcześniej rzeźbiarz przez kilka miesięcy wykonywał dzieło w glinie. Cała realizacja od momentu zlecenia do ukończenia prac trwała rok. Autorem projektu jest warszawski rzeźbiarz, twórca idei, kreator kultury i sztuki Andrzej Renes - absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Brukseli (Académie Royale des Beaux-Arts ). W swoim dorobku ma także pomniki kardynała Stefana Wyszyńskiego na Krakowskim Przedmieściu, prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego, Kapeli Praskiej w Warszawie, Ignacego Jana Paderewskiego w Nowym Jorku, i wielu innych. W Gdańsku znajduje się jeszcze inny monument jego autorstwa – pomnik Danuty Siedzikówny „Inki” na Oruni.

To dla mnie ogromne przeżycie. Zawsze w swoich pracach podążam za historią. Kiedy były prowadzone rozmowy dotyczące projektu rzeźby Magdalena Adamowicz poprosiła mnie, żeby prezydent był uśmiechnięty i przedstawiony jako wizjoner. Dlatego siedzi na ławeczce po drugiej stronie Żurawia, a obok niego jest lustrzane odbicie Długiego Pobrzeża i Motławy, ta piękna część historyczna miasta

– mówi Andrzej Renes. Andrzej Renes jest autorem projektów nagród wręczanych corocznie, m.in.: Wiktora  – nagrody dla osobowości telewizyjnych, Nagrody Kisiela Tygodnika Wprost, Czempiona – nagrody dla 10 najlepszych sportowców roku. Jest propagatorem działań kulturalnych, artystycznych i naukowych. W 1999 roku otrzymał przyznawany przez dzieci Order Uśmiechu. Jest prezesem Fundacji RenesArt.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: redakcja.trojmiasto@eska.pl

Pomorskie. Odwiedziłam Ogród Świetlny w Gdyni