Odkrycia dokonali policjanci z Gdańska i Kościerzyny, gdy otrzymali informację, że 20-letnia Paulina była w ciąży, a dziecka nie było. Paulina pracowała w cukierni w Starej Kiszewie. Tam koleżanki podejrzewały, że może być w ciąży. Choć 20-latka nosiła ubrania maskujące jej stan i w bezpośrednich rozmowach zaprzeczała koleżankom z pracy.
Wtedy do tej sprawy zatrzymali dwie osoby 54-letniego mężczyznę i 20-letnią kobietę.
Niedługo później, Prokuratura Okręgowa w Gdańsku przekazała, że mężczyzna usłyszał pięć zarzutów: trzy zabójstwa noworodków i dwa kazirodztwa. Zarzuty kazirodztwa dotyczą dwóch córek, z którymi miał współżyć mężczyzna. Wcześniej jedna z nich, 20-letnia Paulina, usłyszała trzy zarzuty: dwa dotyczące zabójstw noworodków i jeden kazirodztwa. Podejrzani trafili do tymczasowego aresztu.
Piotr G. wraz z rodzina do Czerników przeprowadził się z Gdańska. Po śmierci żony, sam zajmował się dziećmi.
Nie widać było, żeby pił. Dzieciaki prowadzał na spacery, albo do lasu na grzyby. Ot, zwykli ludzie, kto by pomyślał, że w ich domu takie bezeceństwa
– opisuje jedna z sąsiadek na łamach Super Expressu.
Piotr G. wraz z żoną mieli ograniczone prawa rodzicielskie
Jednak nie było tak, jak myśleli mieszkańcy wsi. Już w grudniu 1997 r. sąd ograniczył władzę rodzicielską nad dziećmi obojgu rodzicom G. i ustanowił nadzór kuratora.
Rzecznik prasowy ds. cywilnych gdańskiego sądu okręgowego sędzia Łukasz Zioła poinformował PAP, że "postanowieniem z dnia 22 grudnia 1997 r. Sąd Rejonowy w Gdańsku ograniczył władzę rodzicielską nad dziećmi obojgu rodzicom poprzez ustanowienie nadzoru kuratora".
W 2001 r. w związku ze zmianą miejsca zamieszkania postępowanie wykonawcze związane ze sprawowanym nadzorem zostało przekazane do Sądu Rejonowego w Kościerzynie
– dodał w informacji przesłanej PAP sędzia Zioła.
Wówczas rodzina przeprowadziła się do domu w Czernikach w gminie Stara Kiszewa na Kaszubach.
Jak pisze sędzia, "postanowieniem z dnia 8 lutego 2011 r. Sąd Rejonowy w Kościerzynie stwierdził brak podstaw do uchylenia nadzoru kuratora".
Następnie postanowieniem z dnia 31 marca 2015 r. sąd ograniczył władzę rodzicielską Piotra G. nad pozostałymi dziećmi poprzez ustanowienie nadzoru kuratora i zobowiązanie go do ukończenia szkoły dla rodziców. Nadzór kuratora ulegał stopniowemu zakończeniu wraz z uzyskaniem pełnoletności dzieci. Ostatecznie zakończono go w maju 2022 r. z uwagi na pełnoletność najmłodszego dziecka
– podał w przesłanej PAP informacji sędzia Zioła.
Jednocześnie sędzia zastrzegł, że "ze względu na możliwość ujawnienia danych wrażliwych nie może podać przyczyn ograniczenia władzy rodzicielskiej i szczegółów samego postępowania wykonawczego".
Piotr G. nigdy nie był oskarżony o kazirodztwo i znęcanie
W poprzednich latach do Sądu Rejonowego w Kościerzynie nie wpłynął również z Prokuratury żaden akt oskarżenia przeciwko Piotrowi G. dotyczący czynu kazirodztwa czy też znęcania i nie toczyło się przed tym sądem żadne postępowanie karne z tym związane
– informuje sędzia Zioła.
Sędzia Zioła odniósł się też do informacji, które pojawiły się w niektórych mediach odnośnie zeznań świadków przed sądem.
Również w żadnej ze spraw prowadzonych w Wydziale Rodzinnym Sądu Rejonowego w Kościerzynie, dotyczących rodziny Piotra G., nie przesłuchiwano świadków, którzy mieliby zeznawać o podejrzeniu kazirodztwa czy wykorzystywania seksualnego dzieci, wbrew pojawiającej się w przestrzeni medialnej informacji w tym względzie
- napisał w odpowiedzi na pytania PAP sędzia Łukasz Zioła.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]