Efektowny, ale ryzykowny pokaz
Na udostępnionym w sieci filmie widać młodą parę stojącą na skrzyżowaniu, wokół której z dużą prędkością poruszają się samochody wykonujące kontrolowane poślizgi. Ruch został chwilowo zablokowany przez ciągniki siodłowe, aby żaden inny pojazd nie wjechał na miejsce zdarzenia.
Choć widowisko robiło wrażenie, kierowcy mijali nowożeńców dosłownie o centymetry, narażając ich życie i zdrowie.
Policja zapowiada konsekwencje
- Nagranie całej sytuacji zostało zabezpieczone, nawet jeśli zostanie usunięte z mediów społecznościowych, dysponujemy tym filmikiem - powiedziała dla "Zawsze Pomorze" st. sierż Aleksandra Philipp, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach. - Materiał jest obecnie szczegółowo analizowany. Chodzi o ustalenie osób, które prowadziły driftujące samochody, ponadto o dokładne określenie wykroczeń, których się dopuścili. Dlatego trudno jeszcze stwierdzić, jakie mogą ponieść konsekwencje.
Polecany artykuł:
Policjanci podkreślają, że starają się być tolerancyjni wobec osób, które w rozmaity sposób chcą uczcić ważne wydarzenie z ich życia lub dotyczące innych ludzi. Trzeba jednak zadbać o bezpieczeństwo, natomiast w tym przypadku zagrożenie dla samych nowożeńców oraz innych osób było bardzo duże.
Internet podzielony
Pod filmem w mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy. Część internautów chwali efektowną oprawę uroczystości, inni natomiast wskazują na skrajną nieodpowiedzialność i zagrożenie dla życia pary młodej oraz gości.
"Ciekawe czy na taką „ atrakcję” mieli zgodę i było odpowiednio zabezpieczone. Nie to żebym się czepiała…. ale to tylko maszyna, a i umiejętności kierowców mogą zawieść w najmniej oczekiwanym momencie " - czytamy w komentarzach.
"Na moim ślubie tak samo nam zrobił męża kolega. Super pamiątka"
