- Oprócz samych, zwykłych śmieci, spora część ich to są zużyte opony samochodowe. Zostały podjęte próby ustalenia sprawcy bądź sprawców tego podrzucenia, niestety bezowocne. W związku z powyższym wykonawca, zgodnie z obowiązującym prawem, na własny koszt te śmieci zutylizuje - mówi Piotr Michalski z gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Jak się okazuje, nie jest to pierwszy problem ze śmieciami odkąd rozpoczęto budowę ekspresówki. - W czasie prowadzenia tych prac budowlanych na tym odcinku, pod ziemią wykonawca w czasie prowadzenia prac ziemnych znajdował takie śmieci, które spoczywały w ziemi od kilku bądź nawet kilkudziesięciu lat. Przeważały tam odpady budowlane. To zostało też wszystko zutylizowane zgodnie z obowiązującym prawem - dodaje rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA.
W przypadku śmieci, które nie zostały ujawnione przed rozpoczęciem prac budowlanych, za ich usunięcie odpowiada GDDKiA. Dodajmy jeszcze, że koszt utylizacji jednej opony ciężarowej to kilkadziesiąt złotych.