- W celu zwiększenia rotacji parkujących pojazdów samochodowych oraz realizacji lokalnej polityki transportowej zachodzi uzasadniona potrzeba zwiększenia stawek opłat za postój w SPP w Sopocie. Jednocześnie zwiększenie to ma na celu urealnienie stawek i dostosowanie ich do aktualnych zarobków, m.in. rosnącej płacy minimalnej - mówi Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu.
Jednym z powodów podwyżek jest także modernizacja systemu parkometrów. - Zakup nowych 120 parkometrów to koszt ponad 2 mln zł - dodaje Skwierawski.
Kolejnymi podwyżkami w Strefie Płatnego Parkowania oburzeni są przede wszystkim mieszkańcy. Ich zdaniem zaproponowane przez miasto stawki są po prostu absurdalne.
- Dla mnie to jest czysty haracz. W mieście powinno być więcej parkingów podziemnych. Miejsc, gdzie możemy zostawić swoje auta. A nie płacić w strefie płatnego parkowania - żali się sopocianka.
Urzędnicy robią jednak ukłon w stronę mieszkańców. Posiadacze Karty Sopockiej, raz dziennie, za pierwszą godzinę postoju zapłacą 50 proc. ustalonej stawki.