Jakie objawy powinny zaniepokoić rodzica?
Kiedy u dziecka występują objawy podwyższonej temperatury, kaszlu, bóle mięśniowe czy osłabienie, dziecko powinno otrzymywać bardzo dużą ilość płynów, ewentualnie leki przeciwgorączkowe i może pozostać w domu
– mówił Jerzy Karpiński, lekarz województwa pomorskiego.
Zaznaczył, że jeżeli w ciągu dwóch dni u dziecka będzie utrzymywała się wysoka temperatura - dotyczy to zwłaszcza małych dzieci - to rodzice bezwzględnie powinni zgłosić się do lekarza.
Na Pomorzu rodzice mogą zgłosić się do największej placówki - Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku albo do jednego z 16-tu szpitali specjalistycznych, które mają oddziały pediatryczne.
W Szpitalu Dziecięcym Polanki w Gdańsku w poprzednim tygodniu nie było wolnych łóżek. Teraz są dwa, trzy wolne łóżka, ale to się może w każdej chwili zmienić
- stwierdził lekarz wojewódzki.
Duże obłożenie w szpitalach
Podkreślił, że w ciągu miesiąca do największej gdańskiej placówki zgłosiło się 1300 najmłodszych pacjentów.
Na oddziałach ratunkowych również odnotowujemy obłożenie. Zdarza się, że w ciągu dnia na oddział zgłasza się od kilkudziesięciu do nawet 150 pacjentów
- powiedział Jerzy Karpiński.
Zaznaczył, że jeżeli nie ma zagrożenia życia, to pacjenci są odsyłani na dalsze leczenie do domów.
Nie mamy w tej chwili sytuacji, w której trzeba by było wyłączać oddziały pediatryczne czy lokować pacjentów na korytarzach
- ocenił.
Specjalista zauważył, że liczba zachorowań na grypę i RSV wśród najmłodszych pacjentów na Pomorzu wynosi ponad 20 tys.
Polecany artykuł:
W skali tygodniowej mamy ponad 40 tys. zachorowań, z czego połowa to są dzieci i młodzież w przedziale wiekowym od 0 do 4 lat oraz od 4 do 15 lat - podsumował pomorski lekarz województwa pomorskiego.
Do szpitali zgłaszają się dzieci z wirusem grypy i RSV. Obie choroby powodują wysoką temperaturę. Często pojawia się również biegunka powodująca odwodnienie, które jest bezpośrednim zagrożeniem życia dla najmłodszych pacjentów.
Nie lekceważmy objawów choroby!
Dr. Karpiński zaapelował do rodziców, żeby nie bagatelizowali objawów choroby u swoich dzieci. Jeśli dziecko ma objawy, nie należy posyłać go do szkoły czy przedszkola. Lepiej pozostać z dzieckiem w domu i nie narażać jego i innych.
Wskazał również, że najlepszą metodą zabezpieczenia się przed wirusem grypy czy RSV są szczepienia, które są dostępne również w aerozolu. Jednocześnie zaznaczył, żeby nie szczepić dzieci, które niedawno przeszły infekcję.
Pandemia Covid-19 przyczyną wzrostu zachorowalności?
Według Karpińskiego powodem zwiększonej liczby zachorowań na grypę i RCV jest dwuletnia izolacja spowodowana przez pandemię Covid-19.
Organizmy nie są przygotowane na wirusa grypy. W czasie pandemii, kiedy się izolowaliśmy i nosiliśmy maseczki, wirus grypy nie miał możliwości rozprzestrzenić się na dużą skalę
- ocenił Karpiński.