Spotkanie transgraniczne na prośbę Niemiec
Jak podkreśliła Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, w czasie zorganizowanego na prośbę Niemiec spotkania polscy eksperci odpowiedzieli wyczerpująco na pytania dotyczące budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej, przedstawiając przy tym szczegółowe dane i wyniki analiz. Na zakończenie szef niemieckiej delegacji Uwe Feller z Ministerstwa Ochrony Klimatu, Rolnictwa, Obszarów Wiejskich i Środowiska niemieckiego kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie stwierdził, że delegacja nie ma więcej pytań i dziękuje za udzielone odpowiedzi - zaznaczyła GDOŚ we wtorkowym komunikacie.
Konsultacje transgraniczne prowadzone są w oparciu o akt prawa międzynarodowego – konwencję z Espoo – i stanowią część postępowania, którego celem jest wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na budowie i eksploatacji elektrowni jądrowej o mocy elektrycznej do 3750 MWe w województwie pomorskim. Do wyników postępowania w sprawie transgranicznego oddziaływania na środowisko, w tym uwag i wniosków zgłoszonych przez państwa biorące udział w postępowaniu, GDOŚ odniesie się w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.
Inne państwa przychylne ws. polskiego atomu
Dotychczas konsultacje merytoryczne o charakterze transgranicznym pomyślnie zakończono z sześcioma państwami – Czechami, Estonią, Finlandią, Holandią, Łotwą i Węgrami. Konsultacje z Niemcami zostaną zakończone z chwilą podpisania protokołu, którego wstępny zakres już został uzgodniony - podała GDOŚ.
Polecany artykuł:
Kwestie bezpieczeństwa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej
Wśród dyskutowanych kwestii były m.in. te związane z bezpieczeństwem elektrowni jądrowej, a także z ewentualnymi oddziaływaniami radiacyjnymi. Polscy eksperci omówili wyniki wieloletnich badań – także pod kątem zagrożenia trzęsieniami ziemi, a także stabilności podłoża w miejscu planowanej lokalizacji elektrowni jądrowej. Zapewnili, że elektrownia będzie spełniać wszelkie krajowe i międzynarodowe wymogi bezpieczeństwa. Wskazali też, że Polska jest krajem asejsmicznym, co oznacza, że zagrożenie trzęsieniem ziemi, które mogłoby doprowadzić do awarii elektrowni podobnej jak w Fukushimie, praktycznie nie występuje - podała GDOŚ. Wyjaśniono również, że elektrowni na Pomorzu nie będzie zagrażać żadna działalność wydobywcza. Planowany obiekt ma być także odporny na zagrożenia takie jak atak terrorystyczny, uderzenie dużego samolotu czy cyberatak.
Pierwsza polska atomówka powstanie na Pomorzu
Dla pierwszej lokalizacji pod elektrownię jądrową rząd wybrał technologię Westinghouse. Zgodnie z wnioskiem o decyzję środowiskową w lokalizacji na Pomorzu miałyby powstać trzy reaktory AP1000. Preferowane miejsce to Lubiatowo-Kopalino w gminie Choczewo. Zgodnie z Programem Polskiej Energetyki Jądrowej pierwszy blok miałby ruszyć w 2033 r.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]