Dostrzec niedostrzeganych
Celem konkursu jest wyróżnienie społeczników oraz instytucji aktywnie pracujących na rzecz drugiego człowieka, bezkompromisowo walczących o równość i godność innych – tak, jak robił to ks. Jan Kaczkowski – „nie widząc przeszkód”. Dzięki nagrodzie poznamy ich wartościową, lecz często niedostrzeganą pracę.
Warto promować tych, dla których najważniejszy jest drugi człowiek. Takie osoby często robią bardzo wiele dobrego, samemu pozostając w cieniu. Chcemy ich docenić, uhonorować i zwrócić uwagę na to, co robią
– mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydent Sopotu.
Kandydatów można zgłaszać poprzez formularz dostępny na stronie Fundacji im. ks. Jana Kaczkowskiego, w zakładce zgłoś kandydata, do 14 maja br. Jeszcze przed końcem maja, spośród zgłoszonych kandydatur wybranych zostanie 10 nominowanych do nagrody osób, a następnie spośród nich Kapituła Konkursu wyłoni laureata. Poznamy go na uroczystej Gali Nagrody, która odbędzie się jesienią w Sopocie. Zwycięzca otrzyma statuetkę oraz nagrodę finansową.
Polecany artykuł:
Konkurs ku pamięci ks. Jana Kaczkowskiego
Pomysłodawcą konkursu i nagrody jest Fundacja im. ks. Jana Kaczkowskiego. Współpracę przy organizowaniu kolejnych edycji konkursu i gali zadeklarowali Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, Hanna Pruchniewska, burmistrz Pucka i Anna Specjał, prezes Zarządu Fundacji im. ks. Jana Kaczkowskiego. Pod koniec lipca ubiegłego roku podpisano w tej sprawie list intencyjny.
Ks. dr Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 r. w Gdyni. Mieszkał i uczył się w Sopocie. Swoje kapłańskie życie poświęcił służbie chorym i umierającym. Był założycielem i dyrektorem hospicjum w Pucku. O sprawach ostatecznych mówił z mądrością i humorem. Autorytet, nauczyciel, mentor – nie tylko w dziedzinie bioetyki. Podziwiany przez wierzących i niewierzących. Zmarł 28 marca 2016 roku na glejaka mózgu. Został pochowany w rodzinnym Sopocie. Do końca aktywnie pracował: spotykał się z ludźmi, udzielał sakramentów, głosił kazania i tworzył publikacje, które wciąż pozostają wsparciem dla tysięcy osób.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]