Od kwietnia 2022 roku zmieniły się zasady naliczania dla właścicieli fotowoltaiki. Zgodnie z nimi osoby posiadające panele kupują prąd po cenach detalicznych, a sprzedają po cenach hurtowych. Wpływa to na to, że nierzadko muszą czekać długo, aż inwestycja w panele się zwróci, bo gdy ceny na giełdzie spadają, właściciele fotowoltaiki nie zarabiają dostatecznie dużo.
Koalicja Obywatelska podczas swojej kampanii wyborczej zapewniała, że wprowadzone zostaną minimalne ceny gwarantowane za prąd. Obiecano również wsparcie rządowe przy montażu paneli poprzez wprowadzenie pożyczki 0 proc.
Polecany artykuł:
Jak dowiedziało się money.pl, wprowadzenie gwarantowanej ceny minimalnej jest możliwe.
Szansa na wejście w życie gwarantowanej ceny minimalnej jest bardzo wysoka
- mówi money.pl Robert Tomaszewski, szef działu energetycznego Polityki Insight, który przypomniał, że w lipcu wchodzą w życie taryfy dynamiczne.
Tym bardziej może to skłonić rządzących do wprowadzenia ceny minimalnej dla odkupu energii przez prosumentów. Będzie to także ukłon w stronę kilkuset tysięcy gospodarstw domowych, które zamontowały fotowoltaikę po kwietniu 2022 r
- zaznaczył Robert Tomaszewski.