Dokonano tragicznego odkrycia w jednym z mieszkań w Gdyni. Na jego balkonie znaleziono ciało martwego niemowlęcia.
- Wczoraj na miejscu prokurator przeprowadzał czynności procesowe. Z udziałem biegłego lekarza dokonali oględzin ciała. Zostało ono przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej w Gdańsku i dzisiaj została przeprowadzona sekcja zwłok. Jeszcze nie dysponujemy wstępną opinią z sekcji. Prokurator ciągle oczekuje na pierwsze wnioski lekarza co do mechanizmu śmierci, przede wszystkim czy dziecko urodziło się żywe. W związku z tym zdarzeniem zatrzymane są dwie osoby: 44-letnia matka dziecka i jej 33-letni partner. Gdy prokurator będzie dysponował wszystkimi materiałami to podejmie decyzje w sprawie osób zatrzymanych – powiedział nam Mariusz Duszyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Okoliczności odnalezienia ciała wcale nie były oczywiste. O jego istnieniu dowiedziano się dzięki badaniu lekarza i jego reakcji.
- Matka dziecka rodziła w domu. Jakiś czas po porodzie źle się poczuła i zostało do niej wezwane pogotowie. Ratownicy uznali, że należy ją zabrać do szpitala. Tam podczas badań ustalono, że niedawno urodziła. Wtedy zasadnym stało się pytanie – gdzie jest dziecko? - dodaje Mariusz Duszyński.