Tylko czujność może nas uratować!
Proceder z fikcyjnymi kwaterami jest stary jak świat. Niestety, mimo ostrzeżeń i próśb o zachowanie czujności, co roku, zwłaszcza w wakacje, słyszymy o przypadkach rezerwacji apartamentu, którego tak naprawdę nigdy nie było. W tym przypadku nie można jednak powiedzieć, że winą jest tylko brak ostrożności. W gąszczu ogłoszeń z wakacyjnymi kwaterami naprawdę trudno rozeznać, które z nich są fałszywe.
Do policjantów z Sopotu zgłosił się 31-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Mężczyzna poinformował, że w czerwcu 2024 roku razem z narzeczoną znaleźli ogłoszenie o wynajmie apartamentu w centrum Sopotu, które znajdowało się na popularnym serwisie ogłoszeniowym.
Skontaktowali się z „wynajmującym”, ustalili termin 6-dniowego pobytu dla czterech osób na kwotę 2400 złotych i wpłacili 1200 złotych jako zaliczkę. Gdy kilka dni później na jednej z grup serwisu społecznościowego znaleźli to samo ogłoszenie z negatywnym komentarzem zrozumieli, że prawdopodobnie zostali oszukani. Do dnia dzisiejszego narzeczeństwo nie odzyskało pieniędzy
- informuje podkom. Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy KMP w Sopocie
Policjanci przypominają:
Przypominamy!
- Sprawdźmy, czy istnieje podany adres, ponieważ zdarza się, że ogłoszenie dotyczy ulicy, bądź adresu, którego nie ma. Tutaj pomocne mogą się okazać narzędzia internetowe umożliwiające lokalizację adresu.
- Dokładnie sprawdźmy dane obiektu.
- Nie dajmy się nabrać na super okazje cenowe. Porównajmy cenę wynajmu z tymi w podobnym standardzie i lokalizacji – tzw. super okazje powinny wzbudzić podejrzenia.
- Nie sugerujmy się opiniami zadowolonych klientów dostępnymi na stronie internetowej obiektu - w przypadku oszustwa są one spreparowane - zasięgnijmy opinii z innych miejsc.
- Jedźmy w miejsce polecone przez znajomych lub inne osoby, które już tam były.
- Jeżeli obiekt działa legalnie, powinien być zarejestrowany w urzędzie danego miasta.
- Zaliczkę wpłacajmy na konto bankowe. Każda propozycja przelania pieniędzy za pomocą alternatywnych form, firm pośredniczących, powinna wzbudzić nasze podejrzenia.
- Poprośmy o wystawienie faktury, rachunku lub paragonu za wpłaconą zaliczkę. Opór w wystawieniu dokumentu powinien wzbudzić nasze podejrzenia co do uczciwości oferty.
Zachowujmy całą dokumentację związaną z transakcją, przelewy, e-maile, zarówno te, które wysyłaliśmy, jak i te, które otrzymaliśmy.