W Kanale Raduni siedział przestraszony i wyczerpany zwierzak. Niestety nie miał możliwości samodzielnie wydostać się na brzeg. Strome ściany stanowiły dla niego przeszkodę nie do pokonania. Uwięzionego nieboraka zauważył przechodzień i powiadomił o zdarzeniu strażników miejskich.
powiedział, że zauważył w Kanale Raduni zwierzę, które swoim wyglądem przypominało szopa. Futrzak był wyraźnie osłabiony i co oczywiste przemoczony. Świadek zdarzenia nie mógł samodzielnie udzielić mu pomocy. Zdecydował się więc powiadomić straż miejską i poprosić o interwencję.
Na miejsce dyżurny skierował patrol z Referatu Ekologicznego. Tego dnia był to już drugi przypadek ratowania nietypowego zwierzęcia przez funkcjonariuszy z tego zespołu. Kilka godzin wcześniej mundurowi pomogli wyziębionej szynszyli, która również trafiła pod ich opiekę.
- informują strażnicy.Aby uwolnić przemoczonego jenota, funkcjonariusz musiał zejść do kanału, wyposażony w specjalistyczny sprzęt i ochronny kombinezon. Akcja przebiegła sprawnie, jednak z uwagi na fakt, że jenot jest inwazyjnym gatunkiem obcym (IGO) – nie mógł zostać ponownie wypuszczony na wolność. W Polsce, gdzie nie jest rodzimym gatunkiem, mógłby zakłócać równowagę ekosystemu. Jenot został przewieziony do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt „Jelonki” w Nowym Monasterzysku, gdzie uzyskał status azylanta.
Inwazyjne gatunki obce to rośliny, zwierzęta, patogeny i inne organizmy, które nie są rodzime dla ekosystemów i mogą powodować szkody w środowisku lub gospodarce, lub też negatywnie oddziaływać na zdrowie człowieka. IGO zagrażają naturalnie występującym na danym obszarze gatunkom poprzez konkurencję pokarmową, drapieżnictwo lub przekazywanie patogenów oraz zakłócanie funkcjonowania ekosystemów.
Łamanie przepisów dotyczących IGO, m.in. sprzedaż, transport, przetrzymywanie bez właściwego zezwolenia, grozi karą aresztu, a nawet pozbawienia wolności do 5 lat, a także karą pieniężną sięgającą do 1 mln złotych.
GALERIA: Ogromny transport suwnic dopłynął do Gdańska. Dzieje się w Baltic Hub