Do sytuacji doszło pod koniec kwietnia w Gdańsku. Policjanci odebrali zgłoszenie o tym, że do gabinetu lekarskiego weszli dwaj mężczyźni w kominiarkach, którzy ukradli bloczek z receptami, a podczas ucieczki użyli gazu pieprzowego wobec lekarza. Sprawą zajęli się policjanci.
„ Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili miejsce zdarzenia oraz pobliski teren, przeprowadzili rozmowy z osobami, które mogły mieć informacje na temat zdarzenia oraz sprawcy.”
- relacjonują mundurowi.
Policjanci ustalili tożsamość sprawców. Jeden z nich to 31-latek z Gdańska, który jak się okazało, od prawie miesiąca przebywa w areszcie za rozboje, których dokonał na terenie Przymorza. Drugiego z napastników zatrzymano pod jednym z hoteli w Gdyni. Znaleziono przy nim narkotyki. Podczas przeszukania pokoju 30-latka, policjanci znaleźli i zabezpieczyli ponad 120 tabletek psychotropowych.
"30-latek podejrzany o kradzież recept, naruszenie nietykalności i posiadanie znacznej ilości środków psychotropowych w piątek został doprowadzony do prokuratury i usłyszał zarzuty. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt. Dwóm sprawcom grozi teraz kara wieloletniego pobytu w więzieniu" - dodają policjanci.
Za posiadanie znacznej środków psychotropowych grozi 10 lat więzienia. Ukrywanie dokumentu, którym osoba nie ma prawa rozporządzać to przestępstwo zagrożone karą 2 lat więzienia. Za naruszenie nietykalności cielesnej grozi 1 rok pozbawienia wolności.