Do zdarzenia doszło na ul. Mozarta w Gdańsku. 64-letnia mieszkanka Gdańska jadąc ul. Wagnera w kierunku ul. Jana III Sobieskiego, wykonując manewr omijania, nie zachowała bezpiecznej odległości i najpierw uderzyła w zaparkowanego nissana, a następnie kilka metrów dalej w zaparkowanego chevroleta.
Chwilę później na ul. Mozarta, kobieta nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze i uderzyła w zaparkowany samochód osobowy marki Renault. Kontynuując jazdę, kierująca ponownie straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na lewe pobocze i uderzyła samochodem w drzewo, od którego odbiła się i uderzyła w zaparkowany samochód marki Citroen.
Dalszą jazdę kobiecie uniemożliwili świadkowie, którzy odebrali jej kluczyki i powiadomili o zdarzeniu policjantów.
Funkcjonariusze ruchu drogowego zbadali 64-latkę z Gdańska alkomatem. Urządzenie pokazało, że kierująca była pod wpływem ponad 1,5 promila alkoholu
– mówi st.sierż. Justyna Chabowska WRD KMP w Gdańsku.
Polecany artykuł:
"Musiała pojechać do przychodni"
Kobieta w rozmowie z funkcjonariuszami powiedziała, że dzień wcześniej w godzinach popołudniowych wypiła pół piwa, a do samochodu wsiadła, ponieważ musiała pojechać do przychodni. Kierująca została zatrzymana i przewieziona na pobliski komisariat. Samochód, którym jechała, odholowano na parking strzeżony.
Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat więzienia i sądowy zakaz kierowania pojazdami. Za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna, a także utrata uprawnień.