Rzecznik prasowy PG Maciej Dzwonnik poinformował we wtorek, że na razie powstały dwa egzemplarze urządzenia. Dodał, że w pracach nad CyberRadarem naukowcy PG współpracowali z specjalistami Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
CyberRadar to urządzenie o niedużych rozmiarach, można je postawić w dowolnym miejscu w gabinecie lekarskim lub przy łóżku pacjenta. Posiada czujnik mikrofalowy schowany w plastikowej obudowie, a także czułą kamerę służącą do wykrycia położenia oczu i ramion pacjenta, a następnie "pozycjonowania" klatki piersiowej. Następnie, na wbudowanym ekranie, wyświetla dane z jego bieżących czynności oddechowo-krążeniowych - wyjaśnił w komunikacie prasowym kierownik Katedry Systemów Multimedialnych PG prof. Andrzej Czyżewski.
Urządzenie ma już za sobą etap badań klinicznych, które naukowcy PG przeprowadzili wraz z naukowcami GUMed. Wzięło w nich udział kilkudziesięciu pacjentów. Były wśród nich zarówno osoby zdrowe, jak również chore m.in. z nadciśnieniem tętniczym i innymi chorobami przewlekłymi. CyberRadarem przebadano również osoby hospitalizowane w Klinice Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
Czyżewski podkreślił, że badania kliniczne wykazały, iż CyberRadar jest w pełni skutecznym urządzeniem, "zastępującym urządzenia kontaktowe", takie jak np. wymagające bezpośredniej obsługi i regularnej dezynfekcji pasy oddechowe.
Dzięki temu CyberRadar może być pełnowartościową i bezpieczniejszą alternatywą dla personelu medycznego przy diagnozowaniu i leczeniu pacjentów, zapewniając im jednocześnie wyższy poziom bezpieczeństwa - zaznaczył profesor.
W komunikacie prasowym podkreślono, że w sytuacji, gdyby kolejna fala pandemii SARS-CoV-2 przybrała ponownie duże rozmiary, CyberRadar mógłby być szeroko stosowany do przeciwdziałania jej skutkom.
Urządzenie mogłoby bowiem służyć m.in. do monitorowania pacjentów diagnozowanych na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych, hospitalizowanych, przechodzących COVID-19 bezobjawowo i jednocześnie przebywających w kwarantannie domowej, a w przyszłości i przy szerokim zastosowaniu również leczonych w ramach telemedycyny, zarówno z podejrzeniem infekcji, jak również znajdujących się pod opieką poradni specjalistycznych (głównie internistycznych).
Polecany artykuł:
Wynalazek może być także stosowany po pokonaniu pandemii m.in. w diagnostyce i monitorowaniu (również w warunkach domowych) pacjentów z niewydolnością serca, chorobami płuc czy po udarze, a także - z dużo wyższą dokładnością od dostępnych urządzeń na rynku - wykrywać nieprawidłowości w oddychaniu podczas snu monitorowanej osoby.
Zdaniem prof. Krzysztofa Narkiewicza, kierownika Katedry i Kliniki Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii GUMed, który również uczestniczył w opracowaniu urządzenia, CyberRadar mógłby być stosowany również w przyszłych badaniach naukowych, łączących nauki techniczne z medycyną.
Umożliwia bowiem badanie szerokiej grupy pacjentów, również w badaniach naukowych: poprzez miarodajną ocenę rytmu i wzorca oddechowego mógłby służyć do badania regulacji układu sercowo-naczyniowego i oddechowego - objaśnił naukowiec GUMed.
CyberRadar został zaprezentowany w październiku na Kongresie „Zdrowie Polaków” w Warszawie.
Naukowcy z Politechniki Gdańskiej są otwarci na wybór inwestora, który chciałby włączyć się w rozwój wynalazku, jego certyfikację jako wyrobu medycznego oraz umożliwił produkcję CyberRadaru i wprowadzenie go na rynek w szerokim zakresie - podał rzecznik prasowy PG.