Przypomnijmy - na Pomorzu chorzy na Covid-19 wymagający hospitalizacji trafiają przede wszystkim do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych w Gdańsku. Łóżka covidowe są też w szpitalach:
- Copernicus na Zaspie (10 stanowisk respiratorowych, obecnie 1 zajęte),
- Instytut Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni (2 łóżka, obecnie 1 zajęte),
- Szpital Marynarki Wojennej w Gdańsku (1 łóżko, obecnie wolne),
- szpital w Miastku - jest 10 łóżek internistyczno-zakaźnych (obecnie 6 zajętych i 3 respiratorowe, z czego 1 jest zajęte),
- w Malborku zwiększono do 21 łóżka ogólnointernistyczne, dla pacjentów przeznaczono też i sześć stanowisk respiratorowych.
W Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy przebywa 147 pacjentów chorych na Covid-19, na osiem stanowisk respiratorowych - siedem jest zajętych (stan na 26 października 2021 roku). Dodatkowo w szpitalach na Pomorzu w województwie pomorskim hospitalizowanych jest kolejnych 9 osób osób. Wśród nich ok. 70 proc. to osoby niezaszczepione przeciw Covid-19.
"Dla nas najważniejsza jest nie tylko liczba osób zakażonych, ale przede wszystkim to, ilu z nich trafi do szpitala. Bo to im musimy zapewnić miejsce i leczenie w szpitalu. Na dziś mamy duży zapas łóżek w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy. Poza tym, jeśli chory na przykład z zawałem, urazem, czy innym schorzeniem trafi do szpitala, w którym nie ma łóżek covidowych, a okaże się że ma koronawirusa, jest leczony w tym szpitalu. Szpitale mają zwiększoną stawkę za leczenie takich pacjentów. Na razie mamy zapas miejsc dla chorych na Covid-19 zlokalizowanych w całym pomorskim, jeśli i one się zapełnią przygotowaliśmy pięć szpitali, w które będziemy sukcesywnie uruchamiać łóżka dla pacjentów w razie potrzeby. To szpitale w Kościerzynie, Słupsku, Chojnicach Malborku i Instytucie Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni"
- tłumaczy Jerzy Karpiński, lekarz wojewódzki, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.